Karolinko - a daleko masz do mnie?
Marta - jeśli chodzi o moich lekarzy to mnie nie ruszają, ale lekarze dzieci potrafią...wrrrr....moja teściowa nie może przeżyć, że Anton jeszcze nie chodzi i umowiła go bez mojej wiedzy do ortopedy. Pojechałam, gość usiłował mi wmówić, że dziecko zaniedbałam (bo nie przychodziłam co 3 m-ce na kontrolę) i że go okłamuję (bo powiedziałam, że moim zdaniem rozwija się normalnie w swoim tempie, nie używam chodzików i lezaczków i zaczął pelzać mając 8 m-cy - co jego zdaniem jest nieprawdą - no to mąż mu pokazał pierwszy filmik z pełzania z lutego)...Byłam wściekła, wydane niepotrzebnie spore pieniądze, a on stwierdził, że Anton ma slabe mięśnie podtrzymujące kręgosłup, bo nie chciał wykonać jednego ćwiczenia.
Wykonał je na spokojnie w domku....a na codzień ciężko go utrzymać w miejscu, bo wszędzie wejdzie (raczkuje jak szalony)...szkoda gadać. Już to przerabiałam bo mojaTuśka też zaczęła późno chodzić, a jest zdrowym i normalnym brykającym dzieckiem. z resztą obojgu dzieciom robiłam usg stawów biodrowych i z pewnością niczego nie zaniedbałam....
a teściowa po prostu nie może się sąsiadom pochwalić, że wnusio chodzi, bo oni mają mlodszego juz chodzącego...ugh....
Tak właśnie myslę o 3 szt, annabelki podobają mi się zdecydowanie bardziej i te u ogrodnika mają ogromne kwiatostany!, większe chyba niż moja głowa

także zdecydowanie zdjęcie Ani odzwierciedla ich wielkość
____________________
www.wymarzonydomani.blogspot.com - Ana -
Ogród Any