W ogrodzie trawy powiązane, chochoły pościągane, pilnuje jak trawka rośnie i ...jeszcze mam do zrobienia kilka rzeczy.... a tu nowy członek rodziny do niańczenia przybył... Na razie ogród poleży i odpocznie od mojego deptania
Pierwsza noc nieprzespana...maluch (9 tygodni)najchętniej śpi na rękach na podusi płacze... Jest taki cudny, że nawet mój eM sie rozczula...(patrzę na niego dosyć dziwnie - wierzcie mi na słow)
I tu prośba do Kociar...gdzieś czytałam...nie pamiętam u której czym popryskać meble, aby nie drapał...
Na zdjęciach hodowcy, wydawał się większy.. w rzeczywistości jest wielkości dłoni eMa...Teraz siedzę i się dokształacam z kocich fanaberii:0
Oj i na ogród i na Ogrodowisko czasu będzie mniej...
Wiesz kotów nie lubię źle muszę przyznać że uroczek z niego
Moja przyjsciolka przygarnela kota z fundacji.bezdomny ale po wszelkich badaniach,szczepieniach itp i mówiła że to tak trudne,tak rygorystyczne są wymagania że Masakra.np nie można zostawiać kota samego idąc do pracy na 8h i trzeba poddać się wzji lokalnej mieszkania....
Ponoć nauczony czystości ale nasza kuweta, albo zwirek mu nie pasuje.... Do rana wstrzymywał, ale pewnie jak wrócę do domu to będę szukać "niespodzianek". Drapak zakupiony a na meblach na razie kocyki powieszone...