Sylwia, przeczytałam wątek Przez Toszkę myślę o połączeniu u mnie tymianku i lawendy
Pięknie u Ciebie będzie, gdybym tak ja pomyślała o ogrodzie w czasie budowy No ale nic czasu nie cofnę.
Czekam do środy na wiśnie Też je brałam pod uwagę na mój pasek przy płocie.
Ściskam mocno w ten trudny, melancholijny czas. Wianek dla męża przepiękny i bardzo wzruszający jest Twój wpis Buziaki.
Dziewczyny bardzo dziękuję za ciepłe słowa i serdeczności.Powiedzenie "czas leczy rany" w moim przypadku nie działa i zdaję sobie sprawę że nie jestem w tym osamotniona.Lubię chodzić na cmentarz,dbać o groby zmarłych nie tylko od święta,lubię klimat tego dnia i lubię się czasem posmucić,aby przystanąć,zatrzymać się w pędzącym świecie
Nett wciąż szukam swojego stylu,zamieszczone piny odzwierciedlają to co mi bliskie i widzę że dobrze to wychwyciłaś.Żółty kolor nie bardzo lubię,być może przekonam się do rudbekii,bo wiem że to odporna roślina,ale bardziej skłaniam się do traw z jeżówkami,werbeną,rozchodnikami,lawendą.Ta tonacja kolorystyczna bardziej mi odpowiada.Kłosowiec mam i go obserwuje pierwszy sezon-bardzo długo kwitnie!Oto piny które do tej pory zapisałam: https://pl.pinterest.com/sylwiaantkowiak/pins/
Twoja pierwsza inspiracja bardziej mi odpowiada niż ta typowo kwiatowa