znakiem rozpoznawczym opuchlaków w sedum jest mdlenie tegoż w pełnym słońcu. Dość często opuchlaki siedzą w sedum, ale tak szczerze, to one chyba we wszystkim siedzą... Wczoraj pewna dobra dusza opowiadała mi jak to po bohaterskiej walce z mozgą, na rabacie długiej na ponad 20m okazało się, że w korzeniach ulokowały się opuchlaki.
U mnie w sedum też bywają opuchlaki i jak tylko widzę, że zaczynają więdnąć łodyżki to już wiem co się dzieje. Rozrabiam 1-2 kubły/konewki Decisu i podlewam naokoło z dużym marginesem. Najpierw lekko wzruszam ziemię, a potem pomału, tak by roztwór wsiąkał podlewam. Po 10-15min drugi kubeł. Już na drugi dzień widać działanie środka, bo roślina nabiera turgoru.
Najważniejsze jest by tak lać roztwór, aby pomału, starannie wsiąkał w system korzeniowy. Od staranności i braku pośpiechu zależy powodzenie. Starsze kępy sedum mają szeroki (rozłazły) system korzeniowy, nawet 1,5-2 metry na boki. Są to pojedyncze grube korzenie.
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)