Różyczkami jestem zachwycona, gdyby nie one, byłoby już smutno na działeczce. A tak jeszcze dzięki nim są jakieś kolorki. Nie żałuję, że obsadziłam działkę różami.
Jeszcze czekam na jesienną dostawę kilku różyczek
Iwonko, u mnie też pada i jest zimno, wietrznie...
Mam cichą nadzieję, że jutro i pojutrze będzie bez deszczu, bo cebule czekają