Wrzosy wymagają nawiezienia kwaśnej gleby.

Może to dziwne, ale u nas gleba jest kwaśna. Barwi nam porządnie kwiaty, nawet te piękne dzwonki kupione jasnoróżowe są już ciemnofioletowe:

To wrzosy będą pięknie rosły.
W sumie to dziwne, że lawenda na kwaśną nie narzeka i tak bujnie rośnie. Ona lubi zdecydowanie zasadową, wapienną ziemię. Wnioskowałam po jej rośnięciu, że gleba nie ma kwaśnego odczynu.
Udanego tygodnia życzę.

Ziemia piaszczysta zwykle jest kwaśna ale nie aż tak jak potrzebują wrzosy czyli ok.3,5 do 4,5 ph. Mierzyłaś ile ma u Ciebie ziemia? Pierwszy rok wytrzymają bo są sadzone w doniczkach z kwaśnym torfem ale kiedy korzeniami zaczną się rozłazić nie przyswoją odpowiednich składników z ziemi o innym ph, zaczną chorować (a wiedz, że u mnie pod lasem co roku część wrzosów wypada, chyba ze względu na choroby grzybowe lub bezśnieżne zimy). Gdy dobrze przygotujesz im grunt to się odwdzięczą. I nie musi głęboko, bo wrzosy się płytko korzenią. Przydałoby się kwaśnego torfu, próchnicy kwaśnej, pomieszać z tym piaskiem, który masz i będzie cacy no i podlewać pierwszy rok zwłaszcza w susze. Miałam taką opcję z kostrzewami u siebie, jeśli pozwolisz im się wysiewać to może nie będziesz musiała co 3 lata wymieniać

U mnie lawendy rosną też w tym kwaśnym piachu ale na wiosnę dostają wapna, i popiołu z kominka. Piaski jej pasują

Boże Dziewczyny, co ja bym bez Was zrobiła
Przygotuję zatem podłoże pod wrzosy.
Dziękuję za wsparcie

Johanka77 napisał(a)

Z przodu nie będzie trawnika, więc muszę to jakoś sensownie zagospodarować.

No to masz kawał rabaty do zagospodarowania.. Sama nie wiem co bym zrobiła..Musiałabym spokojnie pomyśleć. Ta lawenda też z lekkim spadkiem rośnie prawda?

Asiu, widzę że wiele nowych roślinek u Ciebie przybyło i ta czarna ziemia - marzenie
Pozdrawiam

Tak, lawenda rośnie że spadkiem. Byłoby za dużo nawożenia ziemi, żeby to wyrównać. Generalnie mógłby być tam fajny łan lawendy otoczony wąskim pasem żwirku. Przy ogrodzeniu muszę tylko coś posadzić. Nie wiem, jak cisy by sobie poradziły.
Przy podjeździe mam temat załatwiony tymi hakuro z kocią trawą. A dalej to muszę się pozastanawiać

chagall napisał(a)

Asiu, widzę że wiele nowych roślinek u Ciebie przybyło i ta czarna ziemia - marzenie
Pozdrawiam

Miło mi Aniu
Niestety ta super czarna ziemia pochodząca z osuszania stawu już się skończyła. Teraz nawieźli trochę jaśniejszą. Mam nadzieję, że również dobrą