Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Asiu, kiedy kwitną czosnki, to nie ma jeszcze traw. W tym jest cały problem. Garden puzzle pokazuje wszystkie rośliny w apogeum ich wzrostu, a ono dla każdej rosliny jest w innym czasie, Ta rabata nigdy nie będzie wyglądała tak jak na tych obrazkach.

Mam świadomość.
Tak sie zastanawiam, czy przed nimi najpierw tego łubinu nie wsadzić.
Widziałąm wiele fajnych kompozycji czosnkowo-łubinowych.
Ale nie mam pewności, czy to są zdjęcia z naszego klimatu. Bo obawiam się, że Łubin też nie zdąży się tak szybko rozplenić.

Póki co, czosnki wsadzone i do wiosny wymyślę, co tam damy.

A wracając do poprzednich postów - śmiałki darniowe mają się dobrze i ta podejrzana kocia trawa też.
Miskanta mam posadzonego tuż obok tej rabaty, na końcu śmiałków. To ferner osten. Zobaczymy, jak sie rozwinie (zeszłoroczne chińskie nie przetrwały zimy).
Pod oknem kuchennym na rabacie eksperymentalnej mam natomiast zebrinusa. Bardzo ładnie sie rozrósł. Zobaczymy za rok

Dzięki za rysunki! Rozważę, jak nie tu, to na innej rabacie.
No mam ich trochę

Łubiny kwitną w drugiej połowie czerwca, są chabaziowate- ścina się je bo kwiatostan po przekwitnięciu brzydko wygląda, liście też nie są ozdobą w lecie/ W uporządkowaniu nie da się ich prowadzić.

Dziś rano wstałam prawą nogą. I słońce na chwilę ze mną wstało
A że pogodynka w telefonie obwieściła deszcz na trzynastą, to o dziesiątej w skoczyłam w walonki i hejże na cebule!

Udało się. Przy ostatnich pięciu zaczęło mi kapać na głowę. Plan wykonany!

Na przyszły tydzień pozostawiam przesadzenie brzózki z trawnika na skarpę pomiędzy wrzosy.
BTW - wrzosy - padło jakieś 10. pozostałe milion żyje

Cebule trochę popitoliłam i między lawendę wsadziłąm nie tylko główkowate i Cameleony, ale i przez przypadek Śnieżniki Luciliae. Tak to jest, jak się nie umie policzyć do dziewięciu Zatem będzie różnorako.

W dół ogrodu pomiędzy spartinę, turzycę i perovskię poszły 3 Mount Everesty oraz 45 Purple Sensation.
Dodatkowo dałam tam Irysy i 3 czosnki Nectaroscordum.

Na podokiennej kuchennej eksperymentalnej liczne hiacynty fioletowe, tulipany Triumphy fioletowe, szafirki i przebiśniegi.
Niech się kwieci! Zobaczymy, ile wzejdzie

Pracuś z Ciebie
Byle do wiosny! Będziemy podziwiać

Widzę, że miałaś MOC dzisiaj. Teraz tylko odliczać do wiosny.

anbu napisał(a)

Pracuś z Ciebie
Byle do wiosny! Będziemy podziwiać

Z tą pracowitością to bywa różnie. Po dwóch tygodniach się zmobilizowałam
Pytanie, czy będzie co podziwiać

Gruszka_na_wierzbie napisał(a)

Widzę, że miałaś MOC dzisiaj. Teraz tylko odliczać do wiosny.

Czasem MOC to MUS

Wiosną im bardziej kolorowo, tym lepiej. Na pewno bęzie co podziwiać.

Nett napisał(a)

Wiosną im bardziej kolorowo, tym lepiej. Na pewno bęzie co podziwiać.

Tym bardziej, że na razie nie za wiele jest

Dylematy mam tylko ze ściółokowaniem.
Co do zasady nie wsadzałam tam, gdzie mam włókninę, bo raczej się nie przebiją.
Ale czy tam, gdzie gazety? To chyba można, bo przez zimę zdążą się rozłożyć.

No i czy ja mogę teraz między lawendę nasypać żwirku?