Też mam tą tawułę pod Pissardii i też mam zamiar krótko trzymać ją w ryzach ..to jej trzeci sezon w tym miejscu i dopiero w tym roku pierwszy raz ją przycięłam .

mam ją też w innym miejscu , tam rośnie już kilka lat ..i tak, da się ją prowadzić tak jak piszesz ..tniemy po kwitnieniu ..z tym że cięta nie kwitnie już tak obficie jak nie cięta wcale

a i dość szybko się rozrasta ..corocznie wypuszcza sporo nowych pędów (od ziemi)

Koniecznie musisz spróbować bo może być fajnie
Ale przygotuj się na duzo cięcia
Ja mam tawuly zolte /one docelowo do 1m/ w obwódce i tnę je 3 x w Roku
Tak rosną
Ale ja je trzymam na 30- 40 cm
a i tak teraz kwitna

da sie krotko utrzymac ale konieczne ciecie, ciecie, ciecie jak z pecherznicami, tne je 2 -3 razy w roku, stanowczo wyzbywam sie tawul i pecherznic, mam ich za duzo, wole jednak inne krzaki, niech sobie rosna powoli, a nie ciagle z sekatorem latac.

Na frontowej hortki jeszcze nie równe. Pewnie ze dwa lata potrwa nim je wyrównam




Kocimiętka zakulkowana, taka też mi się podoba