Moze tak trochę ciszej o tym wzroście sił w ogrodzie, jeszcze domownicy przeczytają i co? A eM pomagać musi a uważa, ze baaardzo się w nim męczy
Haha, tez lubię tę robotę
Wiem,że tu na forum wszyscy mamy podobnie i fajnie że można liczyć na pomoc w tych bólach głowy.
Bergenia będzie na pewno,na razie niewiele mam tej mniejszej a mojej dużej tu nie chcę bo wydaje się tu za wielka. Będę może dzielić tę małą.
Anuś nie chce mi się już na projekcie pokazywać,pokażę zdjęcia i opiszę. Wieczorkiem.
Trudno powiedzieć,chyba ta Pink podobnie jak Anabelka.
Już mi szkoda,że lato się kończy i jeszcze trochę trzeba będzie zrezygnować z porannego rytuału picia kawki na ławeczce w ogrodzie
Joluś ja chyba zaraziłam mojego M. Ostatnio zasuwa w ogrodzie na równi ze mną a wczoraj chyba trochę się na mnie obraził bo kazałam mu robić swoją robotę a nie stać nademną bo skupić się nie mogę. Na szczęście szybko mu minęło a dziś oznajmił mi,że w tym sezonie jeszcze chciałby altankę zrobić,przynajmniej filary i dach. Huraaaaaaaaa
niestety efekty sadzena widać w roku nastepnym
ja już widzę że rabatę robioną w zeszłym roku muszę uporządkować
a co będzie z nową w przyszłym roku hihihi
Mam podobnie. Dlatego procesy myślowe na temat nasadzeń skracam do minimum. Wolę jeździć taczką, przekopywać ugory niż kombinować, co posadzić.
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz