Muszę się do czegoś przyznać

. Dziś ogarnęła mnie wena ogrodowa i przekopałam na nowo chyba prawie całą tę nową rabatę. Najpierw przesunęłam o pół metra jednego derenia i co za tym idzie przeniosłam hakone by było wokół jego pnia. Potem wysadziłam jedne hortki z okolic Inversy by za chwilę posadzić tam inne hortki

. Potem na miejsce hortek,które poszły do świerka sadziłam inne i doszłam do wniosku że za mało ich tam jest więc pojechałam do szkółki i dokupiłam brakujące. W szkółce kupiłam jeszcze różową szałwię bo stwierdziłam że będzie zamiast lawendy. Jednak koniec końców szkoda mi się zrobiło lawendy i zamiast rządkiem posadziłam ją plamą i tym sposobem znalazło się miejsce na wspomnianą szałwię. Na koniec wsadziłam jeszcze rozchodniki i pomiędzy nimi rozplenice i godzinę myślałam,czy wsadzić niskie jeżówki czy nie. Wsadziłam jedną i sama nie wiem czy pasuje ale niestety zrobiło się ciemno i zdjęć nie ma. Jeszcze tylko podlałam ogród oganiając się od komarów i myślę sobie czy oby na pewno znowu misz masz mi nie wyszedł. Buuuuu