Łatwiej i szybciej, bo mniejsza powierzchnia, ale i trudniej, bo... mniejsza powierzchnia Błędy o wiele szybciej widać. Czasem trudno znaleźć odpowiednio mniejsze rośliny. Wg mnie małe ogrody trudniej zaprojektować tak, żeby wyglądały ciekawie, a nie na jedno kopyto. W większych można poszaleć z powierzchnią, różnorodnością, za to trudniej i drożej jeżeli chodzi o samo wykonanie/kopanie.
Zgadzam się z Andą. U mnie przy wąskim ogrodzie niektóre rosliny wyglądają jak mutanty...a gdzie indziej normalnie.
Muszę szukać miniaturowych zamienników, a niestety wyboru wielkiego nie mam. Jakiś czas temu wierciłam Andzie dziurę w brzuchu o niskie, pełne, wielkokwiatowe róże...bo tę co znalazłam...szkoda słów, wychodzi na to, że tylko w wiązankach ślubnych pięknie wygląda
____________________
Kto szuka ten znajduje, kto pyta ten dostaje:-)
Kiedyś wydawało mi się dziwnym wywalanie roślin z ogrodu - a teraz już to rozumiem.
Ewolucja ogrodowa.
Co do dereni, tnij na przedwiośniu śmiało. Tylko warto im dać po tym jakąś pożywkę witaminową. Ja swoim zawsze ładuję obornik troszkę zleżały (żeby nie ociekał). Chyba im służy, choć nie wiem, czy ma witaminy ale azot derenie lubią. I ściółkę taką żyzną.