Bardzo wszystkim dziękuję za uwagi i wsparcie duchowe

Wiecie, to mnie skłania do przemyśleń
No i wrzucam moją najnowszą koncepcję z wyjaśnieniami
Najpierw rzut tylu:
Rabaty pokolorowałam na brązowo. Poszerzyłam tę truskawkowo-warzywną do żywopłotu i wyrównałam obie, zostawiając przejście między nimi.
Miejsce na wgłębnik czy placyk zostawiłam tak, jak było, ale ono jest tam naniesione tylko tak orientacyjnie, pewnie będzie dosunięte bliżej Umbry. Żywopłot tam będzie bez rabaty, bo nie chcę zabierać miejsca na wgłębnik, żeby mi nie wyszedł na pół działki
Rabata nr 3 nie będzie przedłużona wzdłuż płotu. Tam praktycznie się się nie chodzi. Z tarasu, skąd najczęściej ogląda się ogród, widać tylko tę dalszą część rabaty, bliżej Umbry.
Teraz przód:
Rabatę podpłotną przedłużyłam i połączyłam ze żwirowcem. Nie wiem, czy to dobry pomysł, co myślicie? Nie za mało trawnika przed domem? Nie będzie się gryzło, że na pasku jest kora, a na reszcie żwir? Żwiru nie chcę dawać tam, gdzie ziemia, bo się zarąbię przez chwasty.
Aaa, słuchajcie. Jeszcze małe wyjaśnienie w sprawie wrzosowiska. Ono tam jest kilka lat, zaplanowane było w wersji okrągłej, bo na początku myśleliśmy o łukach. Od jakiegoś czasu myślę o jego przeróbce, tylko nie miałam pomysłu, co z nim zrobić. Mąż zgodził się na część wypoczynkową tam, więc problem rozwiązany
Dorysowałam też jarząb szwedzki, który tam rośnie i jest już fajnie podrośnięty.
Proszę się nie bać i komentować