Zana napisał(a)

Witam Jacku. Fajnie, że przybył nam kolejny męski obywatel ogrodnik. Rad dostałeś już świetnych całe mnóstwo i wcielasz je w pocie i znowu w życie. Patrzę sobie na to zdjęcie powyżej i powiem Ci, że mimo iż za płotem u sąsiadów rosną już tuje, to u Ciebie jest o wiele ciekawiej. Bo u Ciebie zaczyna powstawać prawdziwy ogród!!, a nie trawnik z tujami. Super!

Będę zaglądać i kibicować.

Dobrze powiedziane. Sam fragment tych rabat juz wygląda ciekawie i zapowiada coś fajnego.

Drogie Panie,

Dziekuje za odwiedziny i mile slowa, sa budujace i to ogromna motywacja do dalszej pracy.
Podzwonie i popytam o glebogryzarke. Druga strona ogrodu to jeszcze szersze rabaty i wiecej kopania

Milego wieczorku

Pogodo !!! Daj zyc!!!

Deszcz i wichura taka ze glowe chce urwac a pracy w ogrodzie ogrom....

cześć Jacku Anula ładnie Ci napisała, cieszymy się że kolejny mężczyzna dołączył do naszego grona
Szczęściarz z Ciebie, tak krotko na forum i już dobre rady Toszki i projekt Asi jesteś w dobrych rękach! ja obu jestem bardzo wdzięczna i napewno warto słuchać ich rad
pozdrawiam

Witam Aniu,

Dziekuje za odwiedziny. Tak, jestem bardzo wdzieczny za wszytkie rady i pomoc. Toszka, powinna dostac jakiegos ogrodowego Oscara U mine przerwa w pracach ogrodowych bo codziennie pada. Jutro ma byc ladniejsza pogoda, wiec planuje kontynuowac kopanie.

Pozdrawiam

Jak przerwa, to odpoczywaj i zbieraj siły, bo zapowiadają poprawę pogody

Rabaty robisz coraz ładniejsze

Dzieki Asiu,

Rabaty ciagle podgladam z balkonu na pietrze i ciagle cos poprawiam. Dzisiaj slonko swieci, wiec planuje popoludniowy relaks ze szpadlem
Milego weekendu wszystkim zycze

Witaj Jacku. Przeczytałam wątek z zainteresowaniem. Strasznie dużo dobrych rad pewnie zweryfikowało wcześniejsze plany. Dobrze, że popadał deszcz, Teraz z pewnością łatwiej idzie przekopywanie trawnika. Ja też ryłam darń w ogrodzie i to była najmniej przyjemna część pracy w ogrodzie. Sadzenie roślin to już sama przyjemność.

Pochwal się ile udało ci się zrobić

Witam sylwik69

Nie bardzo mam się czym chwalić. Nie zdążyłem wszystkiego przekopać moje kolano odmówiło mi posłuszeństwa i tak jest do dzisiaj. Stara kontuzja z przed lat się odzywa, mam nadzieje ze nie skończy się ponowna operacja, podlamalem się trochę
Ciagle czytam watki, rysuje, myśle i planuje..... Jak już coś wymyślę na papierze to się pochwale. Jestem obecny na Ogrodowisku i tak już zostanie
Wiosna na pewno ruszę w rabaty z glebogryzarka.

Pozdrawiam serdecznie
J.