Aniu, milionki, podobnie jak surfinie, są niestety jednoroczne, ale za to kwitną od wiosny do późnej jesieni. Żadna bylina nie da tak długiego efektu. Niestety, nie spotkałam w sprzedaży nasionek.
Moje brzozy jeszcze bardzo zalistkowane ale podobno od jutra ma przyjść mocny wiatr, w sobotę będzie grabienie.
Piękne zdjęcia brzóz i dywanu z liści.
Pozdrawiam Basiu
Mireczko, cieszę się że do mnie zaglądasz. Na suche i słoneczne stanowiska jest wbrew pozorom bardzo dużo roślin. U mnie na skarpach jaru jest dużo szydlastych floksów, macierzanek, smagliczek, płożących jałowców i rozchodników. Gorzej, jeśli jest suchy cień, tu wybór roślin jest mniejszy. Epimedium zdaje się daje radę w takich warunkach Jeśli masz kawałek lasku to oczywiście można go czymś podsadzić, np. paprociami, bluszczem, rododendronami, ale te akurat lubią mieć wilgotno. Jakoś las nie kojarzy mi się z sucholubami, ale jeśli w Twoim jest, jak piszesz, sucho i słonecznie to możesz spróbować, zawsze można też pozostawić go w stanie naturalnym.
Ładnie zagospodarowany lasek widziałam ostatnio w Bajkowym Ogrodzie Weroniki, może tam znajdziesz inspiracje.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Nie lubię futer, ale niedźwiedzie jest w porządku, jestem jak najbardziej za.
Uwielbiam takie jesienne dywany z liści, zwłaszcza w ciepły słoneczny dzień.