Basiu, ostatnio trochę babciuję, więc nie mam za dużo czasu na wpisy na ulubionych wątkach, ale z doskoku czasem coś podczytuję. Też do Ciebie zaglądam, ale nie zawsze zostawiam ślad.
Pozdrawiam Cię serdecznie.
Aniu Anpi, masz rację, bukiecik jest w łupinie orzecha kokosowego. Łodyżki muszą być krótko przycięte, żeby zmieściły się w niewielkim zagłębieniu po pestce. Lubię wykorzystywać ten "wazonik".
Aniu Anabuko,nie hodowałam tych kapustek, to tylko pojedyńczy egzemplarz ze sklepu, żeby ożywić nieco jesienny parapet.
Rzeczywiście, tegoroczna jesień rozpieszcza nas kolorami.