Kiścieni rzeczywiście między trawami nie widać. Ale może taki był plan, pojawia się i znika

tylko szkoda skoro tak ładnie się prezentuje.
A ja widziałam dziś w pogodzie piękny długi weekend, a potem już gorzej. I nie chcę straszyc, ale około 9 maja znowu przymrozek. Na komunię idziemy w kozuchach? Tfu tfu.