Ja też macham Ci kwietniowo I łączę się w bólach rąk. Mam kilka śliw od wczorajszego podcinania. Jak twoje wrzosy po zimie? Mnie przemarzło z 10 sztuk starych okazów, kilka zniszczyły koty, które uwielbiają się wylegiwać na środku krzaczków. Na szczęście przetrwały wszystkie posadzone jesienią Pawilon zapowiada się nowocześnie. Pasuje do twojego ogrodu U mnie nadal króluje stara altana, niestety nie chce się rozlecieć a i mąż staje co roku w jej obronie.
Wyglądać będzie jak zmaltretowana ale za dwa tygodnie powinna być znaczna poprawa Jesienią nie stosuję, ogólnie wskazana jest jesienna, ale jakoś nie przekonuje mnie dwukrotna robota, skoro zima mróz i tak ją zetnie i trzeba będzie wiosną z wertykulatorem latać...
Dzięki za pochwały za jakiś miesiąc będzie już tak przyjemnie zielono, nie aż tak bujnie, ale kolor będzie
A wiesz, że bardzo jestem z moich zadowolona w tym roku... pamiętam, że ubiegłej wiosny lamęciłam, że sporo wrzosów prawie brązowych było - suma sumarum pozbierały się... ale po tegorocznym cięciu kondycja ich zdecydowanie lepsza
Znam ten ból, na miejscu pawilonu stała zjeżdzalnia z domkiem (jakieś 7 lat) co roku coś naprawialiśmy, któregoś roku całe schody wymienialiśmy, bo spróchniały... i zawsze sobie mówiłam jeszcze rok, może dwa i w końcu się doczekałam... czego życzę Tobie
A teraz uciekam miłego popołudnia życzę... jadę po sztuczną trawę... wolałabym przez neta, ale jednak w tym przypadku pomacać trzeba i na żywo zobaczyć