Ml mam od zeszłej wiosny, prawdopodobnie pytasz o Gracki - mam 4 lata - fakt są potfffory, czas przesadzić, ale od samego rozmyślania nad tym zabiegiem bolą mnie ręce, a gdzie dalej
Porządki poremontowe na szczęście mnie ominęły - firma specjalizująca się w tym ogarnęła temat co mnie niezmiernie cieszyło
Ale rozglądanie się za dodatkami w łamanej zieleni/turkusie to czasowo zajmuje nie powiem, że nie
Poza tym weekendowo wyjazdowo u nas trochę było, a od poniedziałku gardło dokucza - po "przygodzie" na jesieni trochę mam cykora w tym temacie , więc dziś mam umówioną wizytę u lekarza
Monia, w maju na sam ogród (mamy osobny licznik ogrodowy) zużyliśmy 50m3. Ceny wody są naprawdę różne - ja za "miejską" wodę do domu muszę zapłacić aż 14zł/m3 gdzie cena wody to "tylko" ok 4 zł reszta to koszty oczyszczania, ścieki itd... dlatego licznik ogrodowy jakoś nas od tych kosmicznych rachunków ratuje ( co nie znaczy, że to jest mało) dla porównania moja siostra mieszkająca zaledwie 20km ode mnie za m3 płaci 2,5 - 3 zł(mają własną oczyszczalnie - jeszcze, bo i to ma się zmienić jak podłączą im wodociąg)
Czy opłaca się kopać studnie - i tak i nie - czynników jest wiele
Ogród i ja dziękuję za uznanie - wczoraj pociachałąm wszystkie daniki na froncie - poszło sprawnie - zdecydowanie szybciej niż w przypadku kulek cisowych, bukszpanowych czy cyprysowych