Ale poryte w parku
Ja bym te dziki widziała u mnie , bo mam do przerycia jedną część trawnika, a tam juz traktor nie wjedzie bo na brzegu kulki danici rosna.
Byś mi mogła złapac jednego dzika i wysłac, tu bym sobie go uwiązała

Widzisz tak cieplutko , dzik sie cieszy i ryje jak dziki

No i widzę u Ciebie też bezchmurne piękne niebo

ElzbietaFranka napisał(a)

c.d. sekwoje powoli zmieniają kolor

ile lat rosna ?

Wreszcie zlota jesiesien. Ela, ślicznie sie przebarwia.

Dzis śniadanko zjadłam w ogrodzie

No proszę śniadanko w ogrodzie na trawce...Kasiu smacznego

pestka56 napisał(a)

Wreszcie zlota jesiesien. Ela, ślicznie sie przebarwia.

Dzis śniadanko zjadłam w ogrodzie

Kasiu znowu słonko za mgła. Znowu się kiepsci. Ale cieplutko. Idę sądzić kupił wrzosy i budleja taka fanaberia cos musiałam kupić.

Piękna jesien u Ciebie, ale dalej widze chmurki? Bo u nas bajecznie słonecznie. A jaką budleje kupiłas? Pozdrawiam

Po zachodzie słońca różowo na niebie jak dzisiaj w Islandii mówili że to piaski pustyni przywedrowaly z huraganem. To też i rośliny inaczej wyglądały i foty zrobiłam

Ela ta róża taka jak moja, identik. Jestem ciekawa fotek z lasu, nie ma jeszcze?

gosika67 napisał(a)

Ela ta róża taka jak moja, identik. Jestem ciekawa fotek z lasu, nie ma jeszcze?

Gosia piękna prawda a jaką wytrzymała
Kwitnie bez przerwy. Jeszcze nic się nie dzieje na razie składam tam wszystko liście trawę i wszystko co się da. Dzisiaj robiłam podkład pod wrzosy wiec brałam ze sterty przekompostowane liście bardzo ładnie się rozlozyly. Jeszcze wymieszać am z piaskiem i obornikiem w czwartek po sadze
Jadę autobusem i pisze ale to pisania byle jaką.

Nawiązując do tego nieba. np. Buk który ma brązowe liście zrobiły się różowe-bordowe. Była godz. 18.oo więc ostrość nie za bardzo.





Jeszcze sumak sąsiadów



A teraz bezmyślność ogrodnicza. Zrobiono w tym roku park nie daleko mnie i posadzono tuje szmaragdy ok. 500 a może więcej bo to duży plac obsadzony szmaragdami. Idąc dzisiaj w koło nie znalazłam ani jednego szmaragda zielonego. Posadzili niżej od reszty placu i zbierała się tam woda i oto taki skutek. To nie psy. Tak są marnowane nasze podatki.