Asiu, właśnie dlatego umówiłam się na teleporadę, chociaż bardzo rzadko korzystam z porad lekarskich
Jeśli lekarz nie da mi skierowania zrobię test prywatnie.
Kasiu przeczytam jakie to róże. Chętnie przyjmę. Jestem bardzo zaorana po dzisiejszym dniu. Sporo przycięłam wszystkiego co trzeba było. Jutro sprzątanie, część zgrabilam więc, ale jeszcze dużo do zrobienia. W sobotę przyjedzie eM to spodgonimy o ile nie będzie deszcz padał.
To dobrze że już masz blisko kolejkę. Najlepiej rejestrować się w wielkich przychodniach tam dostają dużo szczepionek.
Ela, róże zaklepane. Będę się wybierała do Krytów, to ci podrzucę. Umówimy się kiedy.
Ja dziś też zjechana, a J dziś niezbyt w formie, więc pomocnik byle jaki. Odgruzowuję trawnik i czuję się jakbym tonę węgla przerzuciła.
Kiedy jesienią był czas na zgrabienie liści, to nas covid trzymał, a potem samopoczucie fatalne, osłabienie. Skutek tylko raz zgrabiliśmy liście, a teraz trzeba to naprawić.
Ciachnęłam dziś trzcinniki KF i Overdam, i seslerie nitida. Jutro tniemy miskanty, więc będzie łyso. Chyba je jednak wykopię, bo trzeba podnieść grunt. Nadal u mnie mokro, choć nie już chlupie.
Wiosna i do mnie zajrzała. Rozkwitły krokusiki i pokazały się pierwsze cebulice syberyjskie. Z opóźnieniem zaczynają kwitnąć reticulatki. Przegląd krzewów pokazał, że są gotowe do kwitnienia kaliny 'Charles Lamont' i Burkwooda, i dereń jadalny. Oczar nie jest już jedyną kwitnącą rośliną u mnie
Kasiu ledwo nogi za sobą wlokę tak się urobila myje się ide spać.
Dzisiaj porządnie przycięłam róże, czego nie przycięłam w poprzednich latach zrobiłam dzisiaj jeszcze nie wszystko. Dużo suchych może i przemarzniętych nie okrywałam. Poklota jestem..mam trochę tępy sekator,nożyce jutro przyjedzie eM.to mi naostrzy. Nie wiem co zostanie z tych róż.
U mnie już trawy przycięte oprócz stip część przycięłam dzisiaj.
Jak nie będzie jutro padało to żwir odkurze i róże spryskam miedzianem.
Wywiozlam 8 taczek szmelcu. Pod tymi brzozami którymi tak się zachwycacie tyle wiatro łomów 4 taczki paliło się dobrze bo suche.
Jeszcze 2 dni i te najgorsze pracę będę miała zrobione później nie ma pośpiechu.
Na koniec zostawiam przesadzanie traw. Jedna Memory też przesadze bo za dobrą ziemię ma i wyrosła wysoka.bsrdxo łamie sie.
Lód na oczku prawie się roztopił. 2 żaby martwe nie wiem jaka przyczyna tyle lat mam ząbki zawsze dobrze przezimowały. Widocznie długo było ciepło i myślały, że zimy nie będzie nie zdążyły opuścić oczko i nie zakopały się w ziemi. Było kilka żabek więc jakieś tam pozostaną.
Jutro dalej orze jeszcze mnie czeka rozdrabnianie przyciętych sosem bo nie wszystko zrobiłam przez tą paskudna pogodę.
U nas też na trawnikach pod drzewami pobojowisko wszystko było wygrsbione ale z drzew sosen opadły liście bażanty rozgrzebują. Dzisiaj widziałam 5 bażantów dorosłych chodzą po działce i wszystko rozgrzebują albo dziobią.. musiała przykryć na wrzosowej sosna bo kąpiele pod świerkiem sobie robią w ziemi. Obdziobane tulipany i narcyzy.
U mnie też krokusiki kwitną, hiacynty mają główki kwiatowe.
Kasiu będę na działce pewnie do wtorku lub środy. To wszystko zależy od pogody. Jakieś porządki muszę zrobić i tutaj i Wawie.
Jej, poczytałam ile zrobiłaś i aż mnie ręce rozbolały. Tytan pracy.
Elu, nic nie kupuj, bo potem nie ogarniesz, a masz na głowie dużo. Buziaki kochana i pogody
Ja już nic nie rozmnażam, obrabiam i obrabiam to, co mam ale końca nie widzę.
Coraz bardziej różano u ciebie. U mnie najlepiej stare róże się trzymają, już 23 letnie, nowe różnie.
Milka już sobie powiedziałam koniec basta. Chodziłam po działce i nie ma jednego metra kwadratowego aby nie potrzebował mojej RĘKi chodzi o rośliny.
Tyle jeszcze pracy do wykonania w eMie nadzieja grubsze pracę zrobi.