Dorcia gdzie tam u nas zimno jak diabli co jakiś czas śnieg pada. Do wertykulacji musi być sucho noże lepiej się kręcą nie osiada na nich ziemia.
Zeszłym roku już eM zrobił 1 kwietnia. Nigdy tak późno nie robiłam, ale to nie ma znaczenia. Ciepło będzie szybciej trawa ruszy.
Polowa juz zrobiona w sobotę wchodzę na drugi połowę. Nawoz trzeba rozsypać pod rodki,azalie, hortensje, róże i inne. Róże miedzianem opryskać to kupa roboty.
Ela ja mam Grunecznika w zeszłym roku kupiony. Zimę przeżył i widziałam w weekend że już listki puszcza a rośnie na wygwizdowie za plecami ma pole truskawek .
Ela, wiosna w tym roku nijaka, ale i tak rośliny idą. Nie szkodzi, że coś później zrobisz, ma być cieplej i wtedy łatwiej idzie.
Fajnych prac i pogody, ciekawa jestem, gdzie te grujeczniki i rodki posadzisz. Pokaz proszę. Buziole
Nie bać się 2 dni i po wszystkim każdy szczepiony to przechodzi tylko inaczej.
Pogoda słońce świeci, ale wiatr bardzo wieje. Idę nawozić róże, rododendrony. Przyjechałam i chyba wyjmę wiatrówkę, bażanty przegrzebały wszystkie rabaty gdzie kora. Wydziobują cebulki spod tulipanów.
Brunerę sobie ukopiesz u mnie, najwyżej dokupisz inną odmianę. Ja mam tę srebrną. Mam nadzieję, że pod koniec kwietnia albo w pierwszej połowie maja się spotkamy. Dopiero biorę się za porządki w ogrodzie.
Rosa u mnie zastój. Widzisz jaka paskudna pogoda. Robię na razie przy różach. Oj chyba już pnących więcej nie kupię bardzo pomarzly. Byli długo ciepło potem przyszedł mróz i skutki czarne pędy. Jestem cała podrapana.
Wczoraj naeiozlam róże, lawendy, powojniki i hortensje idę zaraz podlac. Pod wieczór opryskam miedzianem róże.
Porównując z zeszłym rokiem u mnie czas się zatrzymał i nic specjalnie z ziemi nie wychodzi.
Dzisiaj będziemy robić tzn eM wertykulację przyjedzie syn będziemy przesadzać krzaki i przycinaC
Dzięki Ewo. Jak tylko przyjdzie odpowiedni czas to się spotkamy.