Zakupy fajne
Wersja 1 mi bardziej się podoba i łatwiejsza w obsłudze będzie warzywna część.

Anda napisał(a)

Asiu, im więcej cienia, tym mniej potrzebują wody.

Jeśli chodzi o wrzosy i wrzośce to ostatnio rozmawiając o nich z szefem ten wytłumaczył mi, że Erica nie potrzebuje aż tak kwaśnej ziemi. Wystarczy jej ubogie, przepuszczalne podłoże nawet o odczynie obojętnym. Jest podobno dość krótkowieczna. Natomiast Calluna jest bardziej wymagająca co do podłoża i lubi kwaśne. Rosnąc wytwarza symbiozę ze znajdującymi się w ziemi grzybami, mikoryzę i w ten sposób się rozprzestrzenia, doprowadzając do zamierania roślin z nią konkurujących. Znasz Lüneburger Heide ?

Ewo, przepraszam, że się wtrącę, bo dalej widzę w szefa tłumaczeniu mylenie pojęć co do upodobań siedliskowych wrzosów (calluna) i wrzośców (erica). Mozna w żartach krótko ująć to tak - calluna wie doskonale, że obfitość i nadmiar skracają życie, a erica obżarstwo przypłaca krótkowiecznością
Łącznikiem jest miłość do światła.

Erica (wrzosiec) to roślina z torfowisk czyli z terenów bagiennych. W Polsce występuje wzdłuż Bałtyku i na zachodzie na torfowych łąkach. Czyli stale wilgotnych, praktycznie nie wysychających ale bez zastoin wody. Jest to środowisko bezwapienne, o odczynie od kwaśnego do obojętnego. Taki jest właśnie torf
W sprzedaży są zazwyczaj erica tetralix (wrzosiec bagienny), darlejski (mieszaniec), krwisty rosnący na Półwyspie Bałkańskim i w Maroku.

Calluna, czyli wrzosy mają zupełnie inne upodobania - są niewybredne jednak zawsze rosną na stanowiskach kwaśnych i ubogich. Nie gardzą z natury kwaśnymi piaskami. Predysponuje go do tego duży system korzeniowy - czym bardziej sucho tym głębiej, aż do 1m. Na terenach mocno uwodnionych korzenie są płytkie, bo tylko do 10cm.
W naturalnych siedliskach wilgotność podłoża decyduje o długowieczności - w lasach młodych i bagiennych żyją zaledwie kilkanaście lat, w lasach suchych 30-40, a w lasach górskich bez problemu 50lat.
Z upływem czasu zawsze część środkowa zamiera.
Skład mykobioty mikoryzowej i endofitów u wrzosu nie wykazuje istotnych różnic w stosunku do innych wrzosowatych rosnących także na innych kontynentach. Dlatego z powodzeniem mozna go łączyć z innymi roslinami kwaśnolubnymi, które także jak wrzos wykazują silne działanie allelopatyczne fenoli na rosliny spoza rodziny wrzosowatych (Ericaceae).

MartaKozak napisał(a)

I juz posadzone, trzeba korzystac z dobrej pogody

Zakupy fajne, ale tu wszystko za gęsto posadzone. Bez głowy i bez przyszłości uwzględniającej rozrost roślin.

Miskanty powinnaś posadzić min. 1m od szmaragdów, które rozrosną się i dwa razy w roku wymagają czyszczenia z suchego w środku. Potrzebne swobodne dojście.

Zawilce lubią cieniste miejsca. Bardzo się rozrastają. Miskanty lubią słońce i rozrastają się też.
Tak to jest jak się sadzi na hurrra-optymizm, bez planu. Przewidywanie rozrostu roślin tez się przydaje

Marto, przepraszam za brutalność powyższej uwagi, ale wiesz, to wyraz sympatii, a nie krytyka

Toszko - jak zwykle Twoja wiedza powala mnie na kolana

Marto - zawsze możesz się wytłumaczyć, że to "rozmnażalnik" na przyszłe rabaty

Po Twoich pinach sądziłam, że będziesz szła bardziej w róże, ostróżki, bodziszki, szałwie

Toszko, fajnie, ze napisalas bardziej obszernie na temat, duzo sie dowiedzialam, ale gdzie ten moj szef myli pojecia? Erica moze rosnac nawet na podlozu o odczynie obojetnym a Calluna lubi tylko kwasno. Tutaj chyba szef sie nie pomylil. Zakwalifikowal obie te rosliny na stanowiska bardziej suche. Ty piszesz, ze Erica lubi wilgoc.

Toszka napisał(a)

Zakupy fajne, ale tu wszystko za gęsto posadzone. Bez głowy i bez przyszłości uwzględniającej rozrost roślin.

Ja wiem ze tam jest duzo za gesto, po prostu nie mialam gdzie ich posadzic bo rabatki nie przygotowane jeszcze. Bede przesadzac na wiosne.

Dzieki ze czuwasz

makadamia napisał(a)

Toszko - jak zwykle Twoja wiedza powala mnie na kolana

Marto - zawsze możesz się wytłumaczyć, że to "rozmnażalnik" na przyszłe rabaty

Po Twoich pinach sądziłam, że będziesz szła bardziej w róże, ostróżki, bodziszki, szałwie

Bede zdecydowanie szla w roze, ale mam slabosc do trawek i rozowyc pomponikow jezowek

Trawy i różowe jeżówki też skradły moje serce
Z pomocą Toszki ogarniesz swój ogródek, nikt go nie pozna za pare sezonów

mamuska1980 napisał(a)

Trawy i różowe jeżówki też skradły moje serce
Z pomocą Toszki ogarniesz swój ogródek, nikt go nie pozna za pare sezonów

Dzieki za cieple slowa, wiem ze dluga droga przedemna.

Macie pomysl na ta rabatke?
Patelnia, dosc wilgotno bo w dole dzialki, staw sasiada 5 metrow na wschod, wody gruntowe w lato sa na glebokosci ok 1.7. Gleba dosc dobra, prochnicza na glebokosc 40-50 cm, glebiej bardziej gliniasta. PH 6 -6.5.
Rabatka ma 18m dlugosci, glebokosc ok 3-4. Linia do poprawy ale mi cos nie wychodzi na kapie.... Chyba bym wolala plynna linie.
Z tego co juz tam jest i nie chce znieniac to Magnolia Geni (ma kwasniejsze podloze).

Jestem otwarta na wszelkie propozycje