Ja to tylko czatuję na takie okazje , żeby coś uchwycić, no bo co tu pokazywać
Ja już sie z nimi rozprawię , może im miejsce zmienię, jak nie tu nie pasi im
Dzięki
Tak, tulipany dożo wnoszą, bez tulipanów jeszcze mało kolorowo by było
Przycięło deszczem ze dwa razy ale to z 5 minut i powiem Ci jest całkiem sucho. Na niedziele zapowiadają opady, niech leje, bo czekamy .
No jest różnica , widzę ją, Ty też . U Angeliki w masie i takie długie łodygi, zapamiętałam ten obraz i teraz mi nie pasuje coś.
Słuchajcie zwracam uwagę na Queeny , przyglądam im się gdzie mogę.
U Anulajdy są podobne jak moje , takie rozjaśnione na zewnętrznych środkach płatków.
Teraz to juz nie wiem , czy to możliwe, żeby coś jeszcze miało wpływ na wybarwienie, ziemia...
No ja tak miałam w tamtym roku, czekałam do jesieni i potem jeździłam od Bied... do Bied... i je wygrzebywałam
One były No.1 dlatego tak dużo ich kupiłam.
Edyta No tak, pierwsze, które sie otworzyły były bardziej różowe i szpiczaste u góry, teraz otworzyły się pozostałe i one są niższe, mniejsze łebki i kwiaty bardziej kuliste, no i ciemniejsze.
Mam ich tak pół na pól ale to nie jedyne pomyłki,jeszcze papuzie białe miały być a są duże białe zwykłe.
Te tulipany są stare ok.10 letnie z Niemiec i te sa praktycznie czarne .
Tutaj na rabacie, która ledwo dyszy pod akacją.
Widać w tyle czosnki podeschnięte.
Ale po woli rośliny z tą przesadzam w inne miejsca.
Właśnie na tej rabacie znalazłam dzieciaczka.