Mam dwa berberysy Goldalita.
Zauważyłam dziwne zjawisko, u jednej, rosnącej na słońcu nic nie przypala.
U drugiej niestety tak, ale słońce ma tak: do 12 przesiane przez liście śliwy, potem do 16 patelnia, do zachodu znowu przesiane przez liście.
Nie wiem, dlaczego tak jest, może mam dwie różne, choć kupiona jedna odmiana.
Tę drugą przesadzę do cienia.

SlonecznyOgrod napisał(a)

Dobrze Ci się kojarzy, masz rację.
Ja myślę tak samo.
U mnie za domem brak cywilizacji działka przechodzi w naturalny teren bez ogrodzenia.

Piękne zdjęcie, brawo

gogo no to faktycznie dziwne zjawisko...
Tej w półcieniu coś nie pasuje, czasami jak mają sucho to się prędzej przypalają, a jak mają dobre nawodnienie to na słońcu ładnie wytrzymują.

Może twoja ta druga ma mniej wody, może drzewo jej zabiera, wydaje sie , że podlewana, ale drzewo może podpijać.
Ircia dziękuję.
A właśnie dziś przesadziłam to drzewko,z tego zdjęcia, na którym sikorki dziobią słoninkę.

Słuchajcie nie wiem czy nie za wcześnie, ale mam nadzieję że nie, bo przesadziłam dziś drzewko.
Drzewko urosło już wysokie na ok. 4 metry, nie dawno je przycięłam, tak do 3 metrów. To jest morwa, rosła na prawo od oczka.
Ale zaniepokoiło mnie to, że w szybkim tempie sie rozrasta, ale rozrasta sie na boki, a ja mam tam przejście na dół działki w kierunku warzywnika , łąki.
Mało mam zdjęć tego drzewa, ale tu widać. Po lewo jest oczko, a na prawo za przejciem rośnie ta morwa przyklejona do grupy drzew.
Teraz bym chciała na to miejsce posadzić klona Dissectrum Garnet i drugiego obok, ale zaraz przy oczku. czyli po obu stronach ścieżki.

Okręgiem na żółto zaznaczyłam wykopaną już morwę, natomiast czerwone okręgi to planowane klony Dissectrum Garnet.

W jednym miejscu u mnie niedaleko oczka znajduje się glina, na tej glinie wyrósł gaik- kępa drzew(sosny i brzozy), posadziłam tam ze dwa lata temu tę morwę... dobrze jej się tam rosło...aż za dobrze.
Wielopniowe drzewo szeroko rośnie, to ostatni dzwonek na zabranie tej morwy stamtąd.
Musiałam obkopać całe drzewo, korzenie te grubsze ciachnąć dużym sekatorem.
Zaczęłam wczoraj -skończyłam dzisiaj. Takie miłe popołudnia.

Dokumentacja z wykopków

Za oczkiem teren jeszcze nie zagospodarowany totalnie, więc machamy ręką i przymykamy oko.
Powstała dziura do której się może zmieścić buda bez psa

Morwa już jest posadzona w inne dalsze miejsce, poszła dalej,dalej i na lewo do drzewek owocowych. Zastał mnie mrok więc zdjęć niema. Do 18tej machałam szpadlem

Ale mam jeszcze parę zdjęć z miejsc gdzie machałam szpadlem.

Przedłużenie nowej rabaty przyschodkowej.
Przy schodkach w tamtym roku posadziłam hosty.
A teraz usypuję łagodniejszą skarpę, na spód kładę gałęzie i kołki, które maja utrzymać osuwanie się świeżej ziemi a także dać trochę próchnicy.

W tym roku chciałabym iść krok dalej, dalej za oczko i przygotować ziemię na nowe rabaty.
Wyrównać teren, a mam tam dużą dziurę, nie wiem czym ją zawalę, póki co wypycham ją gałęziami.
Widziałabym tu dużo bylin we fiolecie z dodatkiem różu i bieli ale i krzewami o jasnozielonych liściach lub nawet żółtych, bo bardzo lubię limonkę, żółty ale u liściastych, kwiatów żółtych nie lubię.

Widzę ,że sezon ogrodowy rozpoczęłaś nieźle musiałaś się napracować ,przy wykopaniu tej morwy ...szacun

I jeszcze nowa skarpa ......muszę się cofnąć do jakiś wcześniejszych fotek ,bo ni w ząb nie kojarzę ,gdzie masz te schodki i skarpę ......masz duży ogród

Ja dziś tez w końcu coś zrobiłam posprzątałam przedogródek i bok domu ale mi teraz fajnie
Buziaki

Magleska napisał(a)

Widzę ,że sezon ogrodowy rozpoczęłaś nieźle musiałaś się napracować ,przy wykopaniu tej morwy ...szacun

I jeszcze nowa skarpa ......muszę się cofnąć do jakiś wcześniejszych fotek ,bo ni w ząb nie kojarzę ,gdzie masz te schodki i skarpę ......masz duży ogród

Ja dziś tez w końcu coś zrobiłam posprzątałam przedogródek i bok domu ale mi teraz fajnie
Buziaki

Wiem o czym mówisz, mi też fajnie
Pogoda sprzyja grzebaniu w ziemi, ale ja w sumie zawsze zaczynam od lutego, tak było w tamtym roku, bo wywoziłam furę piachu ostałego po budowie i szarpałam się z bzem koło warzywnika, a dwa lata temu skalniak od lutego już szykowałam i kamienie zwoziłam.
Magda nie cofaj, bo może nie znajdziesz to miejsca nie pokazywane, skrywane bo puste i dzikie...
Ale zobacz na takich roboczych zdjęciach... za skalniakiem idziesz tak jak zakręt prowadzi i widzisz schodki.

Tu widoczny na dole po prawo dół jest do zapełnienia i wyrównania.