Megi
Musisz spróbowac, choć nie jest łatwo wytrwać...

Milka
Zauważyłam jeszcze inny głos kosa ale jakis znajomy kiedy kos podrywa się do lotu czy ucieczki, to taki pisk...

Magda
Dobiegłam te 10, choć dziś mocno poza strefą komfortu, źle się biegło, zmęczyłam się, ale będzie lepiej

A jak juz wróciłam z zawodów to zastałam to...

będziesz mieć co robić ,jak już odpoczniesz po maratonie ….niezła kupa do rozwiezienia
ta ziemia to do bylinówki nowej?

To robota Cię czeka, ja też dzisiaj cały dzień na powietrzu.Wybierasz się do Kraśnicy?

Magleska napisał(a)

będziesz mieć co robić ,jak już odpoczniesz po maratonie ….niezła kupa do rozwiezienia
ta ziemia to do bylinówki nowej?

Magda, a gdzie odpocznę, już woziłam
Dziś to miałam ADHD, za bardzo pobudzona byłam bo nie wiedziałam co robić, no i tak przyjechałam, zrobiłam obiad, szybko zaraz na dwór i tuje czyściłam z synem, kilkanaście sztuk, żwirek odkurzyłam, jak mnie samą zostawił to poleciałm wozic ziemię na nową bylinówkę 5 taczek tylko,bo zwołałam co niektórych i ognisko zrobiliśmy

gosika67 napisał(a)

To robota Cię czeka, ja też dzisiaj cały dzień na powietrzu.Wybierasz się do Kraśnicy?

Robota mnie codziennie czeka
Kiedyś tam się wybiorę.

Ale jeszcze przy okazji dzięcioły obserwowałam.

Raport z czyszczenia tuj. Dziś tylko kilkanaście sztuk udało sie oblecieć. Te najbliżej tarasu , gdzie jest żwirek pod dużą wierzbą.
Odkurzony susz rozdrobniony w dmuchawie powędrował na ściółkę rabat.

Ło matko, mnie też to czeka

takie adhd to ja lubię jak jest zapał ,to robota idzie
fajna ścółka z resztek tujowych wyszła,a pan dzięcioł jak dostojnie wpatruje się w drzewo