Trawnik po deszczach odżył, wcale go nie podlewam, dosłownie 0 wody i po deszczu zawsze się ładnie regeneruje. No i nic nie pryskałam na chwasty. Tu akurat jeszcze przed koszeniem.

Kancika nie robiłam od wiosny i już nie będę robić w tym sezonie, 1 raz

Daria, jakie piękne plony... Cudo.
Mój kolega ma brzoskwinię ale on pryska.
Pytałam z ciekawości, to mówił, że na jesień i wiosnę miedzianem i wiosną dodatkowo (nie pamiętam nazwy dokładnie) syren, styrene czy coś
Brzoskwinie ma pyszne, bo przynosi i częstuje, bez plam.

Roocika napisał(a)

Daria, jakie piękne plony... Cudo.
Mój kolega ma brzoskwinię ale on pryska.
Pytałam z ciekawości, to mówił, że na jesień i wiosnę miedzianem i wiosną dodatkowo (nie pamiętam nazwy dokładnie) syren, styrene czy coś
Brzoskwinie ma pyszne, bo przynosi i częstuje, bez plam.

Ano widzisz Asia, bez zabezpieczenia brzoskwini przed grzybem ani rusz.

Pogoda dziś przepiękna od samego rana

Trawnik ani razu nie podlewany w tym roku, na chwasty też nie robiłam oprysku od kilku lat

Lewa strona ogrodu patrząc od domu ( rabata różowa)

Przy szosie sesleria z szałwią i rząd rozchodników, charakterystyczne trzy stożki- to wszystko wzdłuż drogi ( tam nie mam płotu)

Szpaler limek to chyba każdy wie gdzie jest


Przebarwiają się na różowo

ale to już w końcu wrzesień więc mają prawo

Całość przed domem, wjazd
Rabata różowa po lewo wzdłuż wjazdu , szpaler hortensji po prawo

Prawa strona z góry

Lewa strona z góry

Środek przed domem