Dzięki Dziewczyny, za karmnikową otuchę

Ciągle jeszcze w doniczkach siedzi. U mnie może sobie poszaleć. Będę zachwycona.
Dana,zazdroszczę tej burzy. U nas ciągle sucho. Deszczyk ledwie pokropił, a dziś znowu nie ma zamiaru, choć prognozy podawały ulewę. Wczoraj z tego powodu na tempo kosiliśmy trawniki w dwie kosiarki i... szlag by to, większa w połowie roboty wysiadła

Uganiałam się z mniejszą, mimo że ma napęd i dziś chodzę jak stara drypcia, połamana i powyginana. Może trochę schudnę od tego spacerowania

W końcu jakaś korzyść musi być.