Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Z ogródka na wsi

Pokaż wątki Pokaż posty

Z ogródka na wsi

Radziu2013 16:19, 19 gru 2018


Dołączył: 29 sty 2017
Posty: 5112
Ależ jestem wściekły

Ostatnio ubierałem na zewnątrz lampki. W sumie ubrałem dwa drzewka- średniaki, jedno wysokie-ok.5m(przy tej pracy było najwięcej bo potrzebne były trzy osoby) i jedno malutkie. Byłem bardzo zadowolony, bo po włączeniu ich po zmroku, było cudnie - cieplutka, bożonarodzeniowa atmosfera (a postawiłem na lampki czerwone, złote, pomarańczowe).


Dzisiaj babcia mówi mi, że "po ptokach"

Diana - piesek, którego przygarnęliśmy jakoś we wrześniu (jest strasznie niesforna ) poprzegryzała kable od lampek (tej najwyższej i średniej) . W piątek jadę do babci, żeby ostatecznie dokończyć dekorowanie domu (w wewnątrz)...stroiki, pozostałe wianki z bombek, kule itd.


Może dałoby radę cos jeszcze zrobić z lampkami w ogródku...


Macie może jakiś pomysł, jakby je zabezpieczyć przed psem? (nie jest psiakiem domowym )
____________________
Radziu Z ogródka na wsi
gogo 19:17, 19 gru 2018


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9719
A to pech z lampkami
Moje koty też załatwiły / trzy razy / lampki, może w tym roku dadzą choince spokój.
Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to lampki dać wyżej, choć nie wiem, jaka wysoka jest psica.
Albo owinąć druty czymś niejadalnym
Może być jeszcze płotek ażurowy, ja tak robiłam, żeby pieso nie obsikiwał drzewek.
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa wizytowka w ogrodku emerytki
Radziu2013 22:42, 19 gru 2018


Dołączył: 29 sty 2017
Posty: 5112
gogo napisał(a)
A to pech z lampkami
Moje koty też załatwiły / trzy razy / lampki, może w tym roku dadzą choince spokój.
Jedyne, co mi przychodzi do głowy, to lampki dać wyżej, choć nie wiem, jaka wysoka jest psica.
Albo owinąć druty czymś niejadalnym
Może być jeszcze płotek ażurowy, ja tak robiłam, żeby pieso nie obsikiwał drzewek.



Też nad tym myślałem...ale nie wiem czy zawieszenie lampek wyżej ma sens...bo przecież kable do przedłużacza i tak muszą opadać na ziemię, żeby móc je podłączyć do przedłużacza...


z tym płotkiem to nawet niezły pomysł...hmmm...muszę się nad tym zastanowić
____________________
Radziu Z ogródka na wsi
Radziu2013 23:54, 19 gru 2018


Dołączył: 29 sty 2017
Posty: 5112
Zamówiłem właśnie nowe roślinki...
niby żeby poprawić sobie humor...a wręcz przeciwnie, czuję wyrzuty sumienia...
Ciekawe kiedy mi przejdzie...

Zamówiłem:
-ostróżkę "Lilac pink" (*3)
-ostróżkę "Jupiter sky blue" (*3)
-ostróżkę "Jupiter Purple" (*1)
-pysznogłówkę "Balmy pink" (*4)
-floks wiechowaty "White admiral" (*2)
-wiązówkę czerwona "Venusta" (*3)

Wylądują na nowej rabacie (wjazdowej), która będzie tworzona na wiosnę...choć jeżeli pogoda dopiszę (ziemia nie będzie zamarznięta ) to ruszę zimą...
____________________
Radziu Z ogródka na wsi
gogo 00:27, 20 gru 2018


Dołączył: 12 cze 2018
Posty: 9719
Kabel przedłużacza możesz wkopać w ziemię i zamaskować kamieniami.
Ale zakupy, i na dodatek ostróżki, moje marzenie, bo trzy próby uprawy były nieudane.
Więc będzie czwarta i kupię większą ilość sztuk.
Kolory: biały, różowy, niebieski i granatowy, o kontrastowych środkach.
____________________
W ogródku emerytki Wierzchosławice koło Bolkowa wizytowka w ogrodku emerytki
Gardenarium 00:29, 20 gru 2018


Dołączył: 09 lip 2010
Posty: 77308
Radziu, ta choroba nie przechodzi, ja też łażę po stronkach i szukam róż, albo co innego. Choroba jest nieszkodliwa, daje radość.

Gogo - ostróżki hahaha, jednak.
____________________
Danusia - Ogród nie tylko bukszpanowy cz.III*Część II*Część I*Wizytówka***Ogrodowisko-ogrody pokazowe*2 Wizytówka

Instagram Ogrodowiska
BKosimkArt 06:59, 20 gru 2018


Dołączył: 03 kwi 2015
Posty: 5749
Ooo zakupki już, nieźle! Ja się powstrzymuję przed oglądaniem nawet ale podejrzewam że w styczniu poszaleję trochę...
Ostróżki piękne są ale u mnie nie rosną...
____________________
Basi Kosimkowo - Kosimkowo-ogród po totalnej rekonstrukcji
Radziu2013 09:48, 20 gru 2018


Dołączył: 29 sty 2017
Posty: 5112
gogo napisał(a)
Kabel przedłużacza możesz wkopać w ziemię i zamaskować kamieniami.
Ale zakupy, i na dodatek ostróżki, moje marzenie, bo trzy próby uprawy były nieudane.
Więc będzie czwarta i kupię większą ilość sztuk.
Kolory: biały, różowy, niebieski i granatowy, o kontrastowych środkach.

Ja rok temu posadziłem pierwsze trzy białe ostróżki. Zimę przeżyła tylko jedna, ale za to wypuściła bardzo ładny kwiatostan, bo sięgał powyżej pępka. Zachęciła mnie do dalszych prób i dlatego w tym roku na bazarku zakupiłem ciemnogranatowe z białym oczkiem, białe, i różowe.

Ale jak widziałem ostróżki Danusi, to poczułem niedosyt...

Grażynko, życzę powodzenia z nimi Niech rosną do nieba...
____________________
Radziu Z ogródka na wsi
Radziu2013 09:51, 20 gru 2018


Dołączył: 29 sty 2017
Posty: 5112
Gardenarium napisał(a)
Radziu, ta choroba nie przechodzi, ja też łażę po stronkach i szukam róż, albo co innego. Choroba jest nieszkodliwa, daje radość.

Gogo - ostróżki hahaha, jednak.



Róż też już wypatrywałem. Znalazłem kilka, które chciałbym zamówić wiosną.

Aaaaa i jeszcze widziałem wernonie Napatrzyłem się na nią u ciebie tego roku, a że na lokalnym rynku nie ma szans na jej kupno, będę musiał zamówić
____________________
Radziu Z ogródka na wsi
Radziu2013 09:53, 20 gru 2018


Dołączył: 29 sty 2017
Posty: 5112
BKosimkArt napisał(a)
Ooo zakupki już, nieźle! Ja się powstrzymuję przed oglądaniem nawet ale podejrzewam że w styczniu poszaleję trochę...
Ostróżki piękne są ale u mnie nie rosną...



Też chciałem się wstrzymać, ale przypomniałem sobie, jak ubiegłej zimy zwlekałem...potem się okazało, że sadzonki na które ostrzyłem zęby, są już wykupione...


Tak więc teraz ruszam z tym shoppingiem trochę szybciej
____________________
Radziu Z ogródka na wsi
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies