Radziu, o rogownicy kutnerowatej poczytasz tu: https://www.ogrodowisko.pl/watek/1421-rogownica-kutnerowata-cerastium-tomentosum

Dzięki Basiu

Radziu
Nie zalamuj sie - zycie pisze rozne scenariusze

Radziu zobaczysz dostaniesz się tam gdzie chcesz będzie dobrze jak dla mnie to wyniki w dechę

Ja też tak myślę, że zrealizujesz swój cel

Dzięki Dodaliście mi otuchy

Na razie jestem na wiosce - pełen ralax w ogrodzie - znaczy dzisiaj to bylo koszenie w ogrodzie sąsiadki - przynajmniej teraz jest na clematisy albo szałwię muszkatołową- podpowiedzcie co lepiej bo oba bardzo mi się podobają?

Wybrałabym powojnik.
Szałwia ładna, miałam ją, o ile nie wymarzła, ale to krotkowieczna roślina. dwa, trzy lata i nowe sadzonki potrzebne, Kwitnie w drugim roku po wysiewie.

No Radziu to już po egzaminach Super to teraz odpoczywaj robiąc przyjemne rzeczy też jestem za powojnikiem

Dzieki dziewczyny. Bo właśnie widziałem szałwię muszkatołową o Mirki"Ogrodowe szaleństwo i stwierdziłem ze muszę ją mieć". Poza tym byla ona u mojej pani sprzedawczyni na targu, ale potem poszedłem do brico i patrzę ze tam ładne clematisy przywieźli tzn. nie takie wyrośnięte jak te które kupowała Ania ale fajne kolorystycznie. No to teraz chyba kupie clematisy.
Dzisiaj byłem na targu i kupiłem serduszkę polowałem na nią ale została w mieście. Jechałem z rodzicami do babci a lepiej żeby nie wiedzieli ze znowu kupiłem"habazie" sorry za ortografie ale w słowniku nie wyświetla mi się ze jest taki wyraz
Szkoda jedynie ze w ogródku będę tak krótko - jutro o 13.30 tata mnie odbiera

Trzymam kciuki, żebyś dostał się do wybranej szkoły
A szałwię muszkatołową miałam z własnego siewu, wyrosła olbrzymia, znaczy się całe posiane poetko stworzyło wysokie i gęste pięknie kwitnące chaszcze... chyba jednak wybrałabym powojnik