To teraz w końcu ładne widoki:

Podlewam siane trawniki, bo mi ich szkoda:

Szafirki już kwitną, co mnie szokuje:



a tu dla kontrastu forsycja:

Miskanty i rozplenice się obudziły:



ruszają derenie:

Po dwóch sosnach wspinają się hortensje pnące, pierwsza to z sadzonki zrobionej przeze mnie, a drugą dostałam:



Powojniki też już mają liście, to moja najmniejsza bida z wszystkich:

Czosnki Globemaster już ogromne, zaraz będą miały swoje kule:

Przy ścieżce weściowej po obu stronach coś rośnie Wcześniej tylko rabata była, a od października rosną w rzędzie tuje Danica. Jednak na jedną się kot uparł i tarzał się po niej i łapkami wydzierał i niestety, ale żywot chyba zaraz skończy.... Przyłapałam go raz na tym, dlatego wiem, że to on Ciekawe czemu mu tak przeszkadzała? Albo zachęcała to tarzania?

A na rabacie jak ja to mowię liliowcowej na razie królują cebulowe i wczesne byliny:

Tutaj rósł bluszcz na pieńku, ale wystarczyło lekko pchnąć i pieniek się przewrócił, bo spróchniały, więc niestety go nie ma już W jego miejsce powędruje Tuja Smaragd, która dla kontrastu z kulkami Danica będzie stożkowa. Jeszcze przed Smaragdem dosadzę jedną Danicę, a i przeniosę kocimiętkę

Wchodzimy w strefę cienistych zakątków: