Irenko, bierz co chcesz (jak powiedział króliczek do niedźwiedzia )
wiesz, z tym zgraniem to jest tak, że ja się boję koloru...że przesadzę i będzie pstro (a tego nie lubię - u siebie), więc tonuję.....
a hortensję podcinam tak ok. 1 m nad ziemią, więc rośnie zdrowo!

dziękuję, że zajrzałaś

moje kolory


i mój ulubiony widoczek ! kocham to światło na kwiatach żurawek !


za moją miłość odwdzięczyły się ..... takimi maleństwami !

ciupeńkie jeszcze - jak paznokieć, ale urosną ! ależ się cieszę

anula_wn napisał(a)

Irenko, bierz co chcesz (jak powiedział króliczek do niedźwiedzia )
wiesz, z tym zgraniem to jest tak, że ja się boję koloru...że przesadzę i będzie pstro (a tego nie lubię - u siebie), więc tonuję.....
a hortensję podcinam tak ok. 1 m nad ziemią, więc rośnie zdrowo!

dziękuję, że zajrzałaś

to skoro ja mam mniejsze, to muszę połowę tego co ty tak zrobię i zobaczę czy będę mogła pochwalić się sukcesem
u ciebie jest spójnie, tak elegancko i dopieszczone w każdym calu; nie wiem jak ty to robisz, bo mnie się nie udaje i jakoś powoli sobie luzuję

kochana, obejrzałam nowe fotki, ale masz radośc, dzieci żurawki gratuluję

nooo , żurawkowe dzieci cieszą, ale jak widać malizna, więc trzeba dbać !

Irenka, za rok limelight nie poznasz ! ona rośnie jak szalona!!!!

z drugiej strony domu, pod oknem kuchennym (gdzie ma być taras i woda) posadziłam 4 szt. - 2 w zeszłym roku i 2 w tym. Te z zeszłego roku już podwoiły swoją wysokość ! nieprawdopodobne są
i te kwiaty..............

To słowa miód na moją duszę po pracy zobaczę moje, sadziłam w marcu i dobrze się przyjęły, ja się w nich zakochałam fajnie jak powoli te kwiaty sie otwierają

oj tak ! od zieleni, po biel.... tyle radośći i tak długo ! zobaczysz, nie obejrzysz się , a będą mieć po 2 m !!!

Anula, pięknie!!! Z każdym zdjęciem odkrywam u Ciebie coś nowego, czego nie widzialam wcześniej....przepiękne zdjęcia o poranku, gra cieni na rabatach - to zdjęcie z podswietloną żurawką jest po prostu magiczne - jak w tajemniczym ogrodzie, w którym zaczytywałam się namiętnie jako dziecko to odnajduję ten tajemniczy ogród i jest to dla mnie zdumiewające! Na prawdę!

Ana, kochana Jesteś, że tak mówisz ! choć ja u siebie tego czarodziejskiego klimatu nie widzę.... jak na patelni podane..... ale może , jak wszytsko zarośnie i się rozrośnie.... kto wie

a to fotka w sumie dla Ciebie, bo Ty pytałaś kiedyś o trawkę, tę jasną, czemu jej nie lubię..... bo się tak starzeje, przebarwia, więdnie.... cokolwiek się z nią dzieje wygląda paskudnie...

Anula ślicznie.Naprawdę. Ja też uważam z kolorem, wolę za mało niż za dużo.

A kłosówkę potraktuj po macoszemu- zrób jej silne czyszczenie- wyrywaj suche, szarp ( byle nie wyrwać). Ja tak robię z moimi trawami ( choć kłosówki nie mam ). A jak nie pomoże zetnij. Im im gorzej tym lepiej. Spróbuj nic nie tracisz, gorsza nie będzie. I nie dawaj jej kwitnąc, ona przy kwitnieniu taka się robi.

magnolio, dziękuję za pochwały i rady !!! jutro w takim razię ją będę rwać
w zeszłym roku obcięłam do zera, no ale to chyba nie metoda.... wyczyszczę i zobaczę jeszcze raz dziękuję !

a gdzie Ty kochana masz wątek, bo w tyyyyylu wątkach nie mogę odnaleźć