lecę kochani i poczytam Was z pracy, bo wczoraj nie dotarłam ....hehe
za oknem sypie, biało jest ! regularna zima.... niby lubię, ale ! no właśnie....
i jeszcze słońca brak..........ehhh

Masz tu takie...niby słoneczko!

Justyna, dziękuję !!!
usmiecham się dzięki Tobie

a ja mam dzień wolnego )) ... no i jestem i witam się kawką

och jak Ci fajnie Iza
upiekłabym ciacho do kawki, ale wczoraj byłam bez prądu, a dzisiaj nie ma mnie w domu

Nie dość, że zima, to jeszcze prąd łobuzy zabierają!!
Anula, jak będziesz mieć chwilkę, pokaż tę stracona kulkę, sama chyba nie znajdę!

anula_wn napisał(a)

Ana ,
dziękuję ! namiar na fajną książkę mile widziany zawsze!
i myślę, że taka refleksja się przyda, choć po wczorajszym....

koniecznie przeczytaj - ja byłam zafascynowana a równocześnie przerażona uświadamiając sobie jak bardzo jesteśmy uzależnieni od prądu i elektryczności! A najgorsze jest to, że to realne zagrożenie...

Aniu, ku pokrzepieniu, wiadomo ja też byłam bez prądu

Aniu pomyśl sobie, że to tylko czasami prąd Wam zabierają. ale co by było na co dzień bez prądu ...brr dla nas koszmar i pomyśleć, że kiedyś ( i to całkiem w sumie niedawno) człowiek bez komórki mógł się obejść, a teraz, buziaki