Gapa ze mnie, wpakowałam się z postem do starego wątku.

Miałam sporo lektury, ale jestem już na bieżąco.
Śliczne te strzępiaste żółtki, mam podobne. Dodatkowej pracy po jelenich wyczynach nie zazdroszczę. Podziwiam dorodność sadzonek pomidorów, nie ma to jak z własnej uprawy. I smak, i zapach niezastąpione.
Pięknie kwitła brzoskwinia, ciekawe jak zaowocuje? Z tymi owocowymi wcześnie kwitnącymi wciąż loteria.