Edytko, Sylwio, Grażynko, u mnie na razie, wszystko gra, oprócz pogody. Ale z pogoda jak z loterią, przeważnie nie wygrywasz.
Jestem mentalnie przygotowana, że od 15 sierpnia nie ma co się spodziewać upałów, a jeżeli już, to jednodniowych. Sprężam się z pracami ogrodowymi, ale póki co, są kulinarne, bo pada deszcz od poniedziałku. Jutro może uda się wpaść na godzinę w ogród i znów ma być deszczowo. Taki tydzień Zaniosło się.
Mam w planie przesadzanki, ale kiedy? Może po niedzieli? A tymczasem oglądam Wasze ogródki i się inspiruję.

Moje jeżówki z siewu: bliźniaczki sjamskie.