Sylwio, Irenko, dziękuję Wam serdecznie za pamięć. Miło zobaczyć wpis z życzeniami.
Moja okolicznościowa impreza w niedzielę.

Wnuki przeziębione,ja tez w trakcie dochodzenia do zdrowia po katarze, ale myślę, że już mamy za sobą chorobowe perturbacje. U wnuka w szkole tydzień kwarantanny, chociasż on był szczepiony podwójnie, i przed szczepieniem nie chorowas. Ale jak wszyscy, to wszyscy. Dobrze, że siedzieć w domu cięgiem nie musi, to mi przynajmniej zakupy może zrobić.
Staram się nie wychodzić. Bo katar nie wiem gdzie podłapałam. Wam również życzę zdrowia. Aby do wiosny.Teraz tylko parapetowe kwiatki. Aktualnie sadzonkuję pokrzywkę brazylijską. Kolor bordo,i zieona z brązem. Może do wiosny nie zasuszę.

Mieczyki wysuszyłam w szklarni po wykopaniu, dziś oczyściłam i pójdą na zimowe leże do piwnicy. Dalie jeszcze w szklarni, a część na rabatach. MOże w czwartek z nimi zawojuję.I z ogrodu to by było tyle newsów.
Miłego wieczoru.