Dziękuję, Zbyszku. W to ocieplenie to już nie wierzę, bo jak u Was było +25, to u mnie zaledwie +13 C. Dobrze by było, żeby chociaż w okolicach dziesiątki się zatrzymało do połowy grudnia.
Ale to chyba marzenie moje senne.

Dziś wyjątkowo mam słoneczko, ale zaledwie +11C. Widoczność 15 km co najmniej, aż po horyzont.

Ustępujący kawałek wyżu zaciąga do mnie z Arktyki zimnicę, niestety.




Na ocieplenie klimatu, dla Was wszystkich, ząbłąkanych do Hanusi.

Trzymam kciuki za ocieplenie u Ciebie

Haniu na ocieplenie też stracilam nadzieję ...U mnie leje dziś też ...mieszkam prawie już jak w Wenecji...kukurydza w wodzie jak ryż a powinnna już być ze dwa tygodnie temu sprzątnięta z pola ...na łąkach jeziora ...strasznie

Haniu, u Ciebie słoneczko, a u mnie pada od rana

Dziewczyny kochane, tych chmur do Was nie wysłałam, same tam zawędrowały!

Współczuję takiej pogody w świąteczny dzień. Może od jutra będzie przynajmniej sucho, jeżeli nie słonecznie. Tego Wam życzę i sobie.

U mnie przeplatanka pogodowa...raz świeci słonko, a za chwilę leje deszcz i tak na okrętasa...

Haniu, czy to już czas na sadzenie czosnku? Masz jakiś "swój "przepis" żeby mu się dobrze rosło
Pozdrawiam ze słonecznej aktualnie, choć chłodnej Łodzi

Tak, Moniu, czosnek można już sadzić, ale ja jeszcze nie wsadzałam, bo pogoda nie taka i grządka nie gotowa. Jeszcze cały miesiąc będzie na plusie da radę ukorzenić się. I o Tobie pamiętam.

Witaj Haniu
Zachwalają, że znasz się na warzywkach (i nie tylko). Jak myślisz, czy to dobry pomysł wysiać jesienią marchew i pietruszkę? Podobno lepiej wschodzą wiosną i szybciej dojrzewają. Masz w tym względzie jakieś doświadczenie?

Pozdrawiam serdecznie,
muszelka

Witaj Haniu, ciesze się żeś w dobrej formie. U mnie też lato było marne ale temperatury były w sam raz i nie trza było się ubierać. Nawet teraz jestem jak opalony jak Pakistan. Hanuś życzę Ci choć pięknego Babiego Lata. Dla Ciebie Chipmunk