Haniu, mam też takie kwiaty porcelanowe, w kolorach niebieskich.
Ale fajna wiadomość, jednak byłaś w ogrodzie, popracowałaś, inspekcja źle nie wypadła.
Teraz i tak pogoda taka sobie do roboty, coś za długo zimno, zaraz kwiecień.
Też coś robię, tak powoli. Cięłam kostrzewy, muszę doczyścić jeszcze ścięte rozplenice i biorę się za lawendy, nie bardzo lubię to robić, bo mam nie lada gimnastykę tam.

Irenko, ja lawendy się pozbyłam, zawsze mi jakoś dziczała mimo cięcia, a ostatnio to w ogóle jakieś drachy się zrobiły. Wyautowałam. Nie miałam na nie nerwa. Dziś już było bez minusów, chociaż jeden w plusie, to tez niewiele. Pochmurno ma być, zostaję w domu, trzeba odpocząć po wczorajszym. 4 wory suszu uszykowałam, a jeszcze nie koniec. Ech.

Natura wstrzymuje rozwój roślin, ale jak zwykle u mnie, będzie natychmiastowe ocieplenie i od razu lato. Mus się sprężać.

Ale wiosennie w domku
Moje lawendy stare, już ponad 22 lata i ścinam do ziemi i co rok odbijają, ale rosną w totalnym suszu. W tym miejscu tylko one sobie radzą.
Ja jeszcze na temperatury nie patrzyłam, ale ma być cieplej. Mąż chce kosić, bo trawa porosła i łatwiej będzie ją wygrabić.
Miłego dzionka

Też powinnam skosić, chociażby po to by wyrównać, ale może po niedzieli się uda dotrzeć/ Chociaż ma być u mnie zimno aż do Świąt. Sprawdza się, że nie ma co czekać na wiosnę przed świętami wielkanocnymi.

No nic, czekam na ciepło.

Hania, niby zim nie mamy, ale wiosna też stale teraz późna i z reguły zimna. Patrzę na prognozy, do 18.04 pokazują chłodek, 9-11, to nie za wiele.
Wpływu nie ma, trzeba brać, co jest.
No u nas też trawa taka nierówna, wybrzuszenia. Powoli ogarniesz, ale wiem, ze ciężko ci bez ogrodu, zawsze to odskocznia i fizyczny trening

Dziś salony spa, manicure, pedicure, fryzjer i różne takie.

Fajnie Haniu że trochę się przewietrzyłaś. U mnie w ogrodzie straty po mrozie duże bo wszystko szybko ruszyło. Dzisiaj podlewałam bo sucho okropnie. Na przyszły tydzień znowu zapowiadają przymrozki co mnie bardzo martwi. Wszystko tak ładnie przezimowało to teraz padnie. Szkoda.

Mam nadzieję, że aż tak źle u mnie nie będzie, zawsze to wpływ morza. Tak szybko się Przykre to, że czeka się długie miesiące na kwitnienie, a potem psińco.
Jak moje magnolie, nawet wczoraj nie zobaczyłam, tak w chaszcze wlazłam. Może Twoje odżyją jeszcze. Bo może jednak nie wszystkie pąki zmarzły? Mam nadzieję.

hankaandrus_44 napisał(a)

Dziś salony spa, manicure, pedicure, fryzjer i różne takie.

Też fajne

Nie nie łaziłam po salonach, wykorzystałam własną łazienkę na maksa. Jak wszyscy w domu, to czasami trudno znaleźć wolne okienko.

Chyba, że rezerwacja. Hi,hi Moje kwiatki z parapetu dla Was na dobry dzień.