Wszystkie śliczne ciekawa jestem, czy któraś z moich ruszy, może powinnam w domu je trzymać...hym.
Z przyrodą się nie wygra, co stracone, inne nadrobią
Boję się tylko czy lato nie będzie zimne, połowa kwietnia i dalej grzanie w domu.

Haniu, dziękuję za odwiedziny, miło Ciebie gościć Fajnie, że miałaś okazję wpaść do ogrodu. Myślałam, że nadgonię trochę prac ogrodowych, ale zimnica u nas okrutna, wiatr i nawet chwilę padał śnieg.
Podziwiam Twoją uprawę dalii, to piękne kwiaty, ale sporo z nimi zachodu, nie mam tyle zacięcia

Życzę dużo zdrowia Ściskam!

Kasiu, wolę dalie niż krzewy, Przy nich przez całe lato nie ma roboty. Wkopiesz i już tylko czekasz na kwiatki. I chwastów nie widać. Jesienią po przeschnięciu pakuję do kartonów, i całą zimę w piwnicy, Teraz jest z nimi trochę zachodu, chyba zrobię dla nich samodzielną rabatę, Wtedy to już będzie prawie bez problemowo.

Kasiu, wolę dalie niż krzewy, Przy nich przez całe lato nie ma roboty. Wkopiesz i już tylko czekasz na kwiatki. I chwastów nie widać. Jesienią po przeschnięciu pakuję do kartonów, i całą zimę w piwnicy, Teraz jest z nimi trochę zachodu, chyba zrobię dla nich samodzielną rabatę, Wtedy to już będzie prawie bez problemowo.

Podziwiam kolekcje dalii, rośliny dla cierpliwych ale chyba ostatnio cieszą się coraz większym zainteresowaniem być może ze względu na bogactwo kolorów i faktur.

Ja miałem długą przerwę w uprawie tych roślin, w tamtym roku miłość odżyła

Z karpami z marketów to właśnie tak jak piszesz, zdarzają się często pomyłki.

W tym roku złożyłem zamówienie u dostawcy ale niesprawdzonego, zobaczymy co z tego wyrośnie, wszystko pieczołowicie podpisałem i będę relacjonował na bieżąco.

Jak mnie pamięć nie myli w ubiegłym sezonie pierwsze kwiaty pojawiły się na początku czerwca u moich dalii w gruncie.

Świetny eksperyment z tym sadzeniem w domu, kwiaty o tej prze roku to rarytas.

Pozdrawiam

Dziękuję, Przemku. Kwiaty dalii tej wiosny, to faktycznie rarytas, miały być w donicy 2 tygodnie, a potem się porobiło jak wiesz. No i w rezultacie doprowadziłam do kwitnienia.

Inne karpy albo są w donicach, albo czekają na reanimację w piwnicy. Może w sobotę je wyciągnę. Miłego ogrodowego.

Haniu wlasnie posadzilam pierwsze dalie do donic. Czy te twoje na fotkach to tegoroczne?

Nie ,Izabelko. Tegoroczne to są te dwie pierwsze czerwone z pojedynczymi płatkami. Zdjęcia ROBIONE W DOMU.

Kolejne to były z poprzednich sezonów.

no wlasnie o tych myslalam. Szybka jestes
Ja kupilam dwie nowe, ciekawa jestem co z nich wyrosnie

Tulipany w domowej atmosferze