Haniu, widzę, że zapasy zimowe już są
Fajnie tak iść do śpiżarni, czy piwniczki i stawiać na stół.
Też mam co nieco przygotowane na ząb i ku zdrowotności

Aniu, Kiedyś przetwory robiłam z musu, teraz z przyzwyczajenia.=

No i faktycznie, jak szaruga i chlapa na dworze , to zdrowotność też trzeba poprawiać, w końcu nie wiadomo co na te wirusy jest najskuteczniejsze?

Na wszelki wypadek mam jakieś ziołowe mikstury, miód i napitki. Najbardziej się cieszę, że w porę zrobiłam nalewkę na pędach sosny. Na kaszel wirusowy ponoć najlepsze remedium. Nawet sybiracy to stosują "i nie chorują".hi,hi,hi.

Najlepsza ponoć sosna syberyjska, ale myślę, że każda dobra, byle była w czas pozyskana.

Haniu w takie chlapaczkowe dni z przetworów najlepiej smakują naleweczki
Pozdrowionka

an_tre napisał(a)

Haniu w takie chlapaczkowe dni z przetworów najlepiej smakują naleweczki
Pozdrowionka

Aniu, NO ba! Twoje zdrowie!

hankaandrus_44 napisał(a)

Aniu, NO ba! Twoje zdrowie!

Dziękuję i twoje również
Dobry wybór

Dziś rano opady, po południu trochę się wypogodziło, wiatr wodę z liści wywiał. Wyskoczyliśmy na godzinkę zobaczyć co słychać w ogrodzie.

No cóż, jesienią zawiało, wywaliłam badyle po pomidorach ze szklarni, zostały 2 krzaczki koktajlowe i ogórki. No i winogrona. Ale te sukcesywnie zjadamy/ A na rabatach? Cukinia się kończy, nie ma ciepłych nocy. wysiana fasolka szparagowa zawiązuje strąki, jest nadzieja na drugi zbiór w tym roku, Rzodkiewka już ma spore listki, zaraz będzie wiązała główki, Por i seler, normalnie. Kwiaty jak na załączonym obrazku.

Przyłączam się do nalewkowiczów
Też robiłam w tym roku sosnóweczkę. Mam w małych słoiczkach sok z kwiatów lipy w razie grypy i innych zaraz
Chodzi jeszcze za mną nalewka z owoców róży, ale trzeba poczekać aż się owocniki wybarwią i dostaną przymrozku

W razie grypy, Aniu, też mam lipę zasuszoną. Jestem ciekawa tego soku, z kwiatów. Jak go robiłaś?

Ja na przeziębienie robię sok z owoców czarnego bzu mam pytanko na pierwszym zdjęciu hibiskus, jakoś go przycinasz czy nic z nim nie robisz, ja mam go też u siebie ale jeszcze mi nie kwitł, pierwszego roku go przycięłam później gdzieś wyczytałam że się nie tnie, no i nie wiem pozdrawiam

Mojego hibiskusa, Basiu, mam od 6 lat. Był mikry, ale się pozbieral. Jeszcze go nie cięłam, nie było potrzeby. Aktualnie jest na wysokość 1 m. Hibiskusy przycina się jak mają zmarznięte gałązki, albo uszkodzone. Chyba, że chcesz z nich zrobić kulkę. Te białe, nie są takie skore do rośnięcia, fioletowe bardziej "bujają".