Kochani to nie były łatwe święta, dziekuje że jesteście
Nie wiem czy kolejne święta wytrzymam w domu, chyba juz nigdy nie beda takie jak kiedys. Mysle coraz poważniej o spędzaniu świat w gorach i wtedy nawet Wielkanoc moze byc śnieżna.
ależ piękna wiosna u Ciebie ...
... magnolie i tulipany radują na maxa, cudnie !
macham poświątecznie ... czytałam co u Ciebie, więc siły życzę, takiej siły ponad siły !!!
Wilczyca
Sebuś cmokam
Wilczyca o jakże Cię dawno nie było
Alias czas leczy rany, ale blizny zostają.
W donicy ze stokrotkami sa jaskry. Dobrze rozpoznałaś
Jolanko chyba święta poza domem nie sa takie złe? Może czas na zmiany? Może nam tez się należy odpoczynek? Od 20 lat wszystkie święta u mnie, chyba mnie już tak nie cieszą. Muszę to zmienić, aby móc żyć na nowo.
nie ma za co. W sumie jak się dobrze poszuka to tych odmian szafirków trochę jest. A ten szerokolistny w rzeczywistości jest znacznie ładniejszy i dorodniejszy niż na zdjęciach.
To nie jest glupi pomysł. Kiedyś bym się bronila przed wyjazdem. Jeszcze nie wyjezdzalam na święta, ale kiedy dzieci zaczynają zyc swoim życiem, swoimi prpblemami, a nam brakuje byc dzieckiem, to wszystko przestaje cieszyć. U mnie już 3 lata, jak zostalam pelną sierotą. Dobrze, ze mam e-Ma. Łatwiej żyć w tym pedzacym świecie.