Ewuś kurnik był, tylko mnie denerwował i go odeskowaliśmy, żeby współgrał z resztą kurki też kiedyś były, ale musieliśmy zrezygnować, bo nie wyrabialiśmy ze wszystkim, ale może kiedyś na emeryturze jak na razie zostały mi tylko fotki moich kurek
a to był Zenek, rządził na całego tym babskim towarzystwem
Myślałam, że kurki zawitają do nowego domku już teraz. A co planujesz w tym odnowionym kurniczku?
____________________
Hania-To tu- to tam-łopatkę mam!
"Przyjemność ma się do szczęścia mniej więcej tak, jak drzewo do ogrodu; nie ma ogrodu bez drzew, ale drzewa, nawet w wielkiej ilości, nie stanowią jeszcze ogrodu."
~ Władysław Tatarkiewicz
Karola dzięki były kurnik czeka na malowanie i ostatnie jakieś tam poprawki jak skończymy to pokażę, ale pogoda się musi poprawić, u mnie już po śniegu, stopniał, ale jest zimno, wiatrzysko takie, że głowę urywa, ale przynajmniej teraz dom ogarniam, bo później jak się pogoda zrobi to tylko na zewnątrz będziemy siedzieć buziaczki
Tak, taki mały zgrabny to będzie taki mały domek ogrodnika, już mam połowę narzędzi przeniesionych, a kiedyś zrobię sobie tam miejsce z blatem przygotowane do przesadzania roślinek
Ewuś buziak u mnie biały już stopniał, ale wiatrzysko okropne, no nie da się na zewnątrz nic robić...
Zenek dobre imię dla koguta.
Madziu powiedz mezowatemu aby ci jakaś pile elektryczna lub na akumulator kupił do przycinania. Kobieto sekatorem to nie praca ducha można wyzionąć.
Kurki dobra sprawa jak jesteś na miejscu i lisy nie grasują.
Jajeczka też smakują.
U mnie też śniegu od groma było. Pewnie jeszcze jest ale słonko już dobrze grzeje więc mam nadzieję, że jest go już mniej.