A z maty leżę ze śmiechu.. tak, zostanie tylko mata wkoło rynku. Część jałowców się przyjmie, a wygląda, że niektóre będą dość spore.. . Patrząc na estetykę mieściny, to nikt ich nie będzie korygował. Tu się czas zatrzymał.
O widzę że "wycinanki" były... pokazujesz przed i po ale przy twoim gaszczu i tempie wzrostu roslin to tych braków po wyciepaniu nie widać, nie no widze róznice z drzewem i bez ale ogród na urodzie nie ucierpiał.
Dzwonki i ja mam od Bogdzi te białe wysokie ale fioletowych nie mam...
Pięknie wyglądają u mnie z różami i kulkami bukszpanowymi.
Twój busz podziwiam
No ładnie masz - nie ma co i kałuża świetna
U mnie odmładzanie nic nie daje, bo ona od środka gnije. Robi się brzydka i nawet jak oderwę kawałek to jest on brzydki. Po ścięciu bardzo długo odbija...
Widać bardziej w realu niż na fotach które przy rozdzielczości 600x600 są już zamazane.
Niestety ogród rośnie i wymaga ciągłej korekty. A Szyszko zamiast poprawić ustawę, która pozwalała na bezkarne ciecie wszystkiego jak leci i gdzie się da, to zrobił to samo co było, a nawet jeszcze gorzej.. Nie ma mądrych co pozwolą na swobodne formowanie przydomowego ogródka. Mój ogród ma maksymalnie 9 lat... i już pęka w szwach.. bez cięcia się nie obejdzie. Sadzić tak by za 50 lat dalej było luźno??? Bez sensu.. 40 lat mieszkać na pustyni, a po 50 latach zrobi się znów ciasno..
Z drugiej strony wolę latać po urzędach niż patrzeć jak trociny lecą pod inwestycje czy na drewno opałowe..
Zemsta ogrodowiska z kamieni wypielona.. oj nasiało się tego Tego i fiołków.. mam ochotę je jednak wyciepać z tej okolicy.
Byłam.... ubrana w krótkie spodenki i roboczy, wyciągnięty podkoszulek.. pojechałam na wiejską pocztę.... wyglądałam tak samo nieelegancko jak i te suche drapaki na rabatach
Itoh... pokazywałam???? Jeden kwiatek.. ale jest..