Artykuły Forum Ogrody pokazowe Instagram Sklep
Logowanie
Gdzie jesteś » Forum » Nasze ogrody » Ogród Małej Mi 2017

Ogród Małej Mi 2017

Mala_Mi 09:08, 15 paź 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Może to zabrzmi głupio, ale .... od wiosny jakoś nie mialam serca do ogrodu. Może dlatego, że nie mialam dla niego czasu.. są rzeczy ważne i ważniejsze. Bardziej denerwuje mnie to, że tyle pracy i kasy idzie na marne. Wczoraj znalazłam moją wiosnę co miałam zakopać.. nie zdążyłam rozpakować z reklamówki... i zgniła Coś tam wybrałam z cebul co lepsze i zakopałam, ale wiosna będzie licha Tak jak i ja.. też jestem licha i do niczego..

Wiem, że będzie może lepiej.. ale czekanie na to lepiej już mnie znudziło.. jak to mówi mój pozytywnie nastwiony do śwata eM "jak sie może coś spieprzyć to na pewno się spieprzy". A pieprzy się więcej niż moja wyobrażnia może w stanie wyobrazić..

Może to nazywa się depresja, może przemęczenie.. ale jak zwał tak zwał.. nic mi się już nie chce..



____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 09:10, 15 paź 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
kasiek napisał(a)
Przytulam i wciąż pamietam...
Oczar fantastyczny, ja mam tylko jeden - lutowy ale gdybym miała miejsce to zwiększyłabym ich kolekcję

Niestety te moje kwitną tak ,że teraz na tle żółtych liści prawie tego nie widać.. '
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 09:22, 15 paź 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Milka napisał(a)
Aniu, czasami może być gorzej
Żałoba to ważny etap
Musisz przez to przejśc..
Ściskam. ..


Jest tylko gorzej... i to nie czasami.. jakieś pechowe 7 lat??? Gdzieś lustro zbiłam???
Ten ciągły balans nad przepaścią.. znasz to.. męczy..

Żałoba stan naturalny, wszyscy kiedyś odejdziemy.. nie ma na to rady.. ale czasami nie da się zrozumieć woli bożej.. zdrowy, młody chłop.. dbający o zdrowie... szast-prast... 27 dni i pozamiatane.. ni z gruszki ni z pietruszki..

Wyszłam przedwczoraj do ogrodu i przeżyłam szok jak już jesień jest zaawansowana.. to ten łasny etap jesieni. Co prawda przez kilka dni skrobaliśmy szyby w aucie, ale nie było tak źle bo dalie przetrwały.. a hosty takei żółciutkie. Może i marikcen w tym roku będie żółty, pierwszy raz od 5 lat .. ale nie przechwalam, bo u mnie nic nie jest tak jak powinno.





____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 09:27, 15 paź 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Gruszka_na_wierzbie napisał(a)
Moje oczary też teraz kwitną. Trafiły nam się te w odmianie wirginijskiej.


Miałam inne odmiany, w tym czerwoną.. niestety żaden nie przetrwał. Po roku się wysypywały. Coś im u mnie nigdy nie pasowało.
Czekam może zimą w końcu zakwitnie Parocja, kuzynka oczarów.. na razie ani myśli.. chociaż i tak lubię ją za kolro liści o tej porze roku ..


Upss. na foto nie widać jaka jest ładna
____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 09:28, 15 paź 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
ana_art napisał(a)



____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 09:32, 15 paź 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Basilikum napisał(a)

Sylwia sa oczary i oczary niektore odmiany kwitna juz jesienia

Anus i dobrze,ze te swiatla tak szybko zmienaja u nas nicwartegu Twojej uwagi nie ma a jak juz to bede krzyczec. No chyba, ze chcesz moja alpejska wycieczke ogladnac to wrzuce link.
Mocno tulam i niech wreszcie slonko u Ciebie zaswieci.

Z miła chęcią bym obejrzała, ale czasu brak..było źle z czasem. jest jeszcze gorzej, a zdrowie też szankuje.. muszę ograniczać co sie da bo padnę.. Na razei forum musi sie ograniczyc do bywania na swoim wątku..

Zawilce się dobudowują po zeszłym roku gdzie po przesadzeniu zmarnowałam je..




____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 09:34, 15 paź 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Katkak napisał(a)
Dobrze, że jesteś .


Na krótko i u siebie.. ale super, że siektoś cieszy na moj widok

Niezawodne.. zdrowe, kwitnące.. jak na razie nalepsze moje róże.. ale boję się chwalić, by zaraz nie przyszło zło..


____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 09:36, 15 paź 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Gosiek33 napisał(a)
Ogród idzie spać a wiosną odrodzicie się razem

przypomnij sobie - matka natura


Obejrzę w wolniejszej chwili... jest to dosć długie.. na dzieś dzisiejszy za długie.. wybacz.. i byle do wiosny... zima pora roku jak każda inna , też musi być..

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Mala_Mi 09:48, 15 paź 2017


Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
ElzbietaFranka napisał(a)
Aniu nie martw się ogrodem już teraz nie ma nic do roboty prawdę mówiąc. Jedynie o ryby zadbaj.
Czas goi rany. Trzymaj się. Pozdrawiam


Oj roboty mam od groma... od lipca palcem nie tknęłam niczego. Wysprzatałam buksy po ćmie.. załozyłam pułapki, ćmy się nałapały i widzę żę w kilku miejscach znów żeruje.. świeże gówno.. ale nie mam siły i ochoty żeby opryskać...

Miałam trochę rzeczy poprzesadzac.. może wisoną. Bukszpanów nie przyciełam, krzewuszek, cisów, klonów... nie przycięłam niczego.. teraz już za późno. Ależ będzie baba Jaga za rok..

W oczku nic nie wycięte (wycięcie konieczne, bo ryby mi zdechną), wyciągnać lotosy, wybrać muł z dna
w warzywiku i szklarni nic nie tknięte.. pasuje chociaż wyciać zdechłe i chore pomidory, pochować i umyć narzedzia.. tam to tragedia..
Na rabatach bylinowych porażka.. trzeba by trochę powycinać co stare.. nie podwiazywane i podpierane byliny leżą jak wyrzut sumienia na rabatach..
Liście też pasuje wygrabic, przynajmniej z trawnika
Mączniak grasował, pasuje oprysk zrobić bo za rok wszytko zje..
Zielsko odrosło wokół działki..na rabatach z brzegu pilnowałam o tyle, że co szłam to cos wydarłam..
Róze zakopczykować.. jeszcze nie teraz ale trzeba...

Teraz pasuje podlać skrzynki z pelargoniami na oknach.. podeschły ale zyja..

Jak fajnie, że ktoś może powiedzieć, że teraz nie ma prawie nic do roboty.. ja się boję wychodzić do ogrodu. Wszytko woła o robotę..

Wiosną poszerzałam rabatę.. nie skończona.. wsadziłam tam jeżówki które ledwo zipały zarośnięte przez piwonie .. patrzę a one zakwitły.. leżą pokotem, ale zyją i kwitną..






____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
tulucy 09:49, 15 paź 2017


Dołączył: 20 lut 2016
Posty: 12966
Tulam Aniu

____________________
Łucja 1. Migawki z ogródka 2. Migawki z Rodos
Korzystanie z portalu ogrodowisko.pl oznacza zgodę na wykorzystywanie plików cookie. Więcej informacji można znaleźć w Polityce plików cookies