Mala_Mi
13:36, 04 lis 2018

Dołączył: 13 sty 2012
Posty: 50494
Taki mój to pamiętnik ogrodowy, wiec nie ma miejsca na oszustwa ..
Serce boli przy likwidacji prawie wszystkiego..... ale takie życie.. 10 lat dla ogrodu to dużo, wszystko się rozrosło.. postarzało, zbrzydło .. jak ludzie..z wiekiem do pewnego momentu są piękni, od pewnej granicy tylko lifting pomaga, a potem to i nawet to




Wracając do pamiętnika ogrodnika mimo woli...
Mam 3 różaneczniki karłowate Shamrock (przy przesadzaniu znalazłam kartkę z nazwą i teraz wiem co mam), małe się komponowały.. ale rabata się zestarzała i azalie je pożarły.. po wywaleniu jałowca zrobiło się miejsce i postanowiłam przesadzić .. nie pora, nie czas.. ale ..było natchnienie i wolny dzień.
Było w 2013.. widać małe wrzosy dla wielkości..

A tak już w tym roku.. tylko prawie ich nie było widać. Widok dla wtajemniczonych

I przeprowadzka.. myślałam że tego nie wykopię i nie wydrę... masakra .. łokieć bolący znów boli bardziej..

____________________
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.
Ogród Małej Mi - sezon 2017 / Sezon 2016 / Sezon 2015 / Część II / Część I / Wizytówka / Zlot-2014 / Zlot-2012 Mózg to nie mydło; nie ubędzie go, gdy się go użyje.