U ciebie Ania zawsze się dużo dzieje. Rododendrony już olbrzymy.
Piwonie piękne bez dwóch zdań. Ja też powiększyłam kolekcję.
Co do ślimaków, to u siebie jednak obserwuję, że w tym roku trochę ich mniej jednak. Może u ciebie miały lepsze warunki przetrwania.
Mimo tego moje kokorycze również w pierwszej kolejności są zjadane. I jeszcze języczki.
Biała ślazówka od ciebie super mi się rozsiewa, nawet między trawami w łące daje radę.
Pozdrawiam.

Wisteria -cudo! A i cały ogród zachwycający!

Piwonie masz przepiękne, rododendrony cudo! Podziel się proszę nazwami gatunków, jakie Ci poradziła Bodzia, mam w planach zakup rodków i zbieram informacje, zanotowałam już Rhododendron Pohjola’s Daugher’ a skrót CW co oznacza? i Bardzo proszę o nazwy pozostałych.
Ślimory masz rzeczywiście plagę, u mnie na północy na razie mało w tym roku, w porównaniu z pozostałymi, ale był taki rok, jak u Ciebie teraz, zebrałam ręcznie ze 3 tys i wywoziłam, potem katrupiłam a potem już tylko granulki, bo nie sposób na tak zmasowany atak zadziałać ekologicznie...

Ania Twoje rodki już gonią te Bogdzine pewnie, a Bogdzine to już "potwory"
Ja sie tez zarodkowałam nie wiedzieć kiedy, sadziłam dawno temu maleństwa niekwitnące, a teraz już niektóre sa do pasa, a azalie wyższe ode mnie dwie. Większość w tym roku zakwitła, a ja po Pisarzowicach dokupiłam sobie kolejnych
Wisterie to bardzo mocne pnącza, szybko rosnące, cieżar się zmienia, podpory nie wytrzymują. A ta Twoja to nie zdrewniała na tyle by poprowadzić ją w drzewko bez podpór? Choć oczywiście wtedy takich rozmiarów nie osiągnie jak na podporach , a mniejszy rozmiar to i kwiecia mniej. Moja już woła o cięcie znowuUściski Kochana i zaglądaj częściej
Edit. Ze ślimakami od trzech lat walczę już granulatem bo po powodziach miałam ich w tysiącach w każdym zakątku ogrodu i na okolicznych polach i drogach, wszystko lazło do mnie i się rozmnażało. Koty jak do tej pory nie ucierpiały, ptaki też raczej nie bo padłych nigdzie nie widać, a jest ich sporo co do jeży to nie wiem bo jeszcze tam nie nocujemy, a to nocne zwierzęta. AAle w pobliżu ogrodu czasem widujemy, więc i jeże są i to żywe

Tak Sylwio, znajomy biolog mówił, że one te brązowe ślizgowce nie mają tu naturalnych wrogów, nie jedzą ich nasze rodzime jeże, więc dlatego tak się rozmnażają.

Pełne zaskoczenie, ktoś tu jeszcze zagląda ..... Gosia, Hania, Sylwia i Bożenka dziękuję.
Foty mam na telefonie i trudno sie wstawia na Ogrodowisko i jeszcze gorzej pisze. Aparaty fotograficzne odmówiły posłuszeństwa, wiec został sie tylko telefon, zapchany do granic możliwości .
Bożenka, różaneczniki bardziej ważne jak posadzić niż jakie .. bo jakie to wybierać mrozoodporne, patrzeć które tolerują słońce, a które półcień. Reszta to co sie komu podoba. ja postawiłam na tradycyjne odmiany, trochę królewskich ale akurat one mnie nie zachwycają. Ale to może być związane z tym, ze posadziłam je niezbyt dobrze i zarastają je byliny. CW to Cunningham`s White (chyba tak sie pisze . Pahjola rośnie wolno i w zwarty kopulasty krzew. Podobnie jak CW. Ja mam dużo, niektórych po kilka takich samych między innymi: Eskimo, Haaga, Hachmann`s Charmant, Helikki, Helsinki Univerity, Kazimierz Odnowiciel, Nowa Zembla, Roseum Elegans, Mieszko. To sprawdzone odmiany.

To miał być Alfred, ale jest na pewno inny ..ale tez ładny, tylko wolno rośnie.


Roseum Elegans - rośnie mocno ale zwarty, fajny krzew, ten po prawej


Po prawej Nowa Zembla, szybko rośnie ale jest bardziej ażurowa, po lewej chyba Mieszko. Kwitnie wcześniej od Zembli, ale z powodu zimnej wiosny, się opóźnił.

Azalie i kaliny też już zostały wspomnieniem do przyszłego roku.



I najbardziej pachnąca azalia to Chanel. Bardziej niż azlia pontyjska

Azalia pontyjska kwitnie u mnie wcześniej niż Chanelki( mam dwie) jeszcze małe, ale perfumerię robią wszystkie trzy i dłużej zapach w ogrodzie
Gadu gadu o rodkach, ale derenia masz cudnego, mój mnie w tym roku zaskoczył ilością i jakością kwiecia.
Ano zaglądamy i niektórym już nawet było tęskno

Czas napięty z uwagi na późne otwarcie wiosenne. Teraz już bieżące sprawy, to trochę luzu jest i zaczynamy zaglądać. U mnie opóźnienie ze 2 tygodnie w porównaniu do południa.
Pozdrawiam po przekątnej.

Mała Mi - bardzo Ci dziękuję Koleżanko Ogrodowiskowa za podzielenie się Twoim cudnym zbiorem
skorzystam w 100%