ja swoją red head dzieliłam w ostatnim tygodniu lipca i dokładnie tak jak ty upały ją ścieły :/ niewiem ile przezyje ale jedna zakwitła
będziemy razem trzymac kciuki za zimowanie
Ja też nie mam roślin w domu. To pierwsze od kilku lat i w zasadzie to syn sobie zażyczył. A w zasadzie to nawet nie pokojowe tylko rozchodniki. I dzisiaj sie dowiedziałam że one w domu nie mogą być bo kaputną
A w zasadzie to nie pierwsze. Jak sprowadziliśmy się do tego domu to stał jeden kwiat, w plastikowej ogrodniczej doniczce. Że ja nie za bardzo kwiaty w domu to go wyniosłam na jesieni do gospodarczej kuchni.Nieogrzewanej dodam. Postawiłam go na parapecie i tak sobie stał. W tym roku na wiosnę patrze a on dalej żywy.Nie podlewany, nie dbany. Myślę sobie:ale żywotny kwiat, dam mu szansę. Wzięłam go spowrotem do domu, przesadziłam w kompostową ziemię, doniczke nową mu dałam,podlałam. Postawiłam na parapecie a ten w przeciągu dwóch tygodni padł...
I tyle w temacie roślin pokojowych
____________________
Skarbonkowy ogródek Symetryczny, poukładany, biało-żółty... będzie
hahahahaha czyli masz talent jak ja.
ten zakutasos czy jak tam to się nazywa z avatara rosnie samo bez cienia uwagi u mnie a paprotka juz wymaga pewnie jakies wilgotnosci czy coś i jest duuupa