Kurdybanek uznaje się za uciązliwy chwast. Trudno, w każdym bądź razie, jest go usunąć, bo jak każdy bluszcz wplata się w rosliny i ich korzenie.
Ale nie oznacza to, że gdzieś tam nie robi za zadarniacz.
Wrócę jeszcze do kory, bo sporo emocji wywołała
Kora kazdego dnia w 1-2% ulega kompostowaniu. Czym ma bliżej kontakt z ziemią tym szybciej. Kompostując się wzbogaca glebę w próchnicę...dlatego też u Oli tak chętnie chwasty wzrastają, bo drobna kora szybciej kompostuje się i szybciej daje cenną próchnicę tym samym rozluźniając wierzchnią warstwę gleby

).
Sciółkowanie korą zabezpiecza glebę przed nadmiernym nagrzewaniem, parowaniem/wysychaniem, tym samym chroni florę i faunę gleby przed negatywnymi warunkami. Przekompostowana kora, jednolitego koloru ciemnobrązowego nie fruwa, nie ma zapachu lasu i nie zawiera już patogenów jakie zawiera świeża, jasnobrązowa kora. Ta świeża do kompostowania potrzebuje dużych ilosci azotu, które kradnie roslinom.
Często czytam narzekania, że drobna kora szybko "znika"...ona nie znika, a przerabia się w próchnicę