Ja mam taką zasadę, że staram się ciąć tak by jak najdłużej były w cieniu, ale nie zawsze tak się da bo niektóre mają słońce cały dzień, ale też często tnę tak ok 17-18, jakoś nigdy nie miałem problemu z przypaleniami
Rośnie dość tak, ale że większośc to byliny to aż tak bardzo nie widać, że dorasta. Planuje jeszcze kilka drzew to wtedy będzie bardziej widać jak latka lecą.
Na bylinowej pysznogłówki się zestarzały i ledwo co wyszły, masa jeżówek zakończła żywot, nie wiem dlaczego, lilie zgniły, kocimiętki cześciowo wypadły to było trzeba podzielić, rozplenice podobnie oraz padły ostrózki, tych już nie posadzę
Megi zależy o jakie nawadnianie CI chodzi bo jeżeli o linie kroplującą to mam w całym ogrodzie rozdzielone na 2 sekcje, niecałe 300m lini kroplującej. Całośc schodzi się zakopanymi pod ziemią rurami do skrzynki z normalnymi zaworami tak, że mogę podlewać albo ze studni, albo z wodociągu. MOje nawadnianie to ok 800-900zł, elektronika to dodatkowe ok 500zł, ale to kiedyś będę montował. To w warzywniku wyjdzie ok 200zł jak dodam już linię kroplującą, ale chce sobie tam sterownik zamontować to koszt się podwoi. Zaznaczę, że używałem części lepszej dobrej jakości, nie po najniższej linii oporu.
MOje w większości jeszcze mają cień przynajmniej do południa, trusno jest się wstrzelić z odpowiednią pogodą. Najlepiej to lekki wiaterek ok 20 stopni bez deszczu, z suchym powietrzem... gdyby tylko dało się tak zaprogramować