Madziu witam. Lawenda miodzio szalwia tez.
Bardzo lubie lawende, ale ona mnie nie lubi w zeszlym romu zmarzla kupilam nowa zmarzla i tak 2 lata pod rzad.
Posadze jeszcze tego roku w ustronne miejsce i sobacze co bedzie.
Toszka daje cenne rady. Tez tawule rozsadzalam z jednej zrobilam 3 szt ale do cienia wsadzilam.
U nas w niedziele solidnie podlalo, ale wczoraj patelnia i wiatr więc dzisiaj znowu jadę podlac.
Madziu pieknie wszystko rosnie zrób fote calej rabaty przed domem tej z kamiorami.
Madzia, cieszę się, że kwiatuchy żyją, co widzę na przykładzie nieoklapniętego bodziszka. Dobrze, że popadało, to rośliny trochę doszły do siebie.
Przypomniałam sobie, co za werbenę Ci dawałam - to hastata.
I bardzo dziękuję za miłe słowa pod moim adresem
Madziu, jaką wysokość miały te cisy, które kupowałaś tej wiosny?
na szczęście szyvko wsiąkło ,ale sprzątania wypłukanej kory miałam
ja też już wolę podlewać ,niż takie ulewy .....dobrze ,że gradu nie było
w sumie ....to też przesadzam ,kiedy mam czas
a teraz jakoś z nim krucho ....ale szałwię na rynku dokupiłam i podosadzałam ,więc dzielić nie będę
buziaki
zaległości mam forumowe straszne.....
nic jej nie robię ,że taka jest rośnie na pełnym słońcu i taka dorodna -lubię ją
powiem Ci ,że szybko ta woda wsiąkła
a cisy faktycznie rosną niesamowicie .....pewnie niedługo trzeba je przyciąć ,żeby po bokach się zagęściły
woda wsiąkła ,rośliny żyją ,a ja non stop w pracy jestem .....kwiatuchy tylko dosadzam ,bo co po truskawki jadę na rynek ,to wracam z czymś nowym ,bo się oprzeć nie umiem
buziaki ślę