Jak to nie śmiecą? Czym nie śmiecą?
Chodzi o kwiaty?
Doorenbosy też mają kwiaty. Męskie i żeńskie.
Krótkie i grube i długie, cieńsze.
W tym roku miałam tych cienkich tyle że na żwirku był brązowy dywan. O takie śmiecenie chodzi?
Z każdego drzewa coś spada.
Jak się chce mieć sterylny ogród to może jakieś plastikowe palmy?
Juzia pisała o wiśniach piłkowanych. Jak najdzie Cię na bordo jednak to może zobacz odmianę Royal Burgundy. Posadziłam 3 takie w jednej linii na rabacie bordowo-białej (hortensje Polar Bear, berberysy Chocolate Summer, kulki zimozielone, a kiedyś dojdzie trochę rozplenic, żurawek, seslerii, białych tulipanów i innych cebulowych). Koszt tych drzew nieduży (kupiłam online po 28 zł). https://pin.it/3esE7FgFL
No żadnym wyjątkiem Twój chłop nie jest. Na początku każdy M chce trawnik bo nie wie ile to Trzeba wody i nawozów i roboty.
Kiedyś u mnie zrobiłam wyliczenie. Roczny koszt utrzymania trawnika ok 350 m to ok 4000- 5000zł. Nie licząc godzin roboczych.
Koszenie kanty nawożenie i oprysk itd
Mój w końcu zakumał.
W tym roku nie podlewamy od wiosny i praktycznie nie mam trawnika.
Ukrywam jego stan na fotkach.
Licząc koszty zdarcia darni, położenia obwódki i przeróbki nawodnienia przez ogrodniczą firmę to mi sie to zwróci w 2 lata jak zrobie te rabate.
Kosztu roślin nie licze bo to kupuje za moje premie a i w rozmnażaniu juz jestem niezła.
Pokaż mu mój wpis choć sądzę że jak nie potyra ze 2 lata na trawie to nie zakuma. No całkiem jak mój M.
Spóźnione zdjęcia. To moje wejście do warzywnika. Teraz tłumaczę, co gdzie jest, a raczej co gdzie ma urosnąć. Na prawo pod tujami wzdłuż ścieżki są lawendy, po prawej stronie wzdłuż ścieżki moja różanka, obwódka z lawendy, w środku są też piwonie, szałwie. Pod kratką mam taką rabatę na 'dary', czyli jak ktoś mi coś da, a nie mam z tym co zrobić, mam tam też kwiaty do bukietów. Na kratkę puszczone są róże pnące i powojniki. Na łuk też róże pnące. To miejsce takie trochę romantyczne, całkiem inne niż pozostałe miejsca w moim ogrodzie, ale chciałam mieć coś takiego i tu znalazłam na to miejsce. Dużo różnych kwiatów, raj dla zapalaczy potrzebnych w warzywniku i sadzie.
Wstawiam też ogólny plan, żebyś miała pogląd jak to zaplanowałam. Nr 2 to właśnie ta różanka po prawej.
Aha, a co do sadzenia w rzędach to kwestia gustu. Teraz większość osób sadzi w kontrolowanym nieładzie, ale przecież zarówno takie rabaty jak i rabaty w rzędach mogą się znudzić, gust ogrodniczy może się zmienić, więc myślę, że trzeba sadzić tak jak podoba nam się w tej chwili. Po obejrzeniu kolejnych inspiracji mogą wpadać do głowy pomysły na zmiany, ale to nieuniknione, niezależnie od wyboru stylu rabat.
Może zmienił się bo się znudziłaś ?
(a jaki był stan pośredni? bo pierwszy pamiętam...jak prostowałaś linie w przedogródku i ostatni też wiadomo, bo widać teraz )
Ja wiem, że sadzenie w rządkach to taki styl i wiem, że to się podoba niektórym ludziom
dlatego szanuję, bo każdy ma prawo mieć ogród jaki chce.
Ale myślę, że z czasem taki ogród się nudzi bo wygląda to nienaturalnie. Natura nigdy się nie nudzi. Natura nie rośnie w rządkach.
Nie mam nic przeciwko sadzeniu drzew w rządkach po trzy czy pięć... sama mam trzy graby w rządku ale cały ogród w takiej kombinacji? Trochę za dużo. Sztucznie.
Rozwiązaniem jest albo jedna rabata z porozrzucanymi drzewami, albo pojedyncze drzewa posadzone gdzieś... "byle gdzie".
Wiola ma takie pojedyncze drzewa w swoim ogrodzie i wygląda to super i nie ma nudy